Podczas środowej sesji radni głosowali nad uchwałą uchylającą przepisy w sprawie wprowadzenia opłaty od posiadania psów oraz ustalenia stawki i zasad poboru tej opłaty. Z taką inicjatywą wyszedł Marek Słabiński, który pełni funkcję prezydenta miasta. - Mam psa ze schroniska, więc jestem zwolniony z tej opłaty. Nie mam w tej uchwale żadnego interesu - powiedział podczas sesji.
- Chciałem podziękować za tę uchwałę, bo od kilku lat radni opozycji się tego domagają. Większość miast i gmin w Polsce zrezygnowała z tej opłaty. Osoby, które posiadają psy, często są osobami samotnymi, a dla nich to duży wydatek. Dobrze, żeby Inowrocław dołączył do miast, które likwidują takie podatki - powiedział Marcin Wroński, który już wcześniej apelował o zniesienie opłaty.
Zgodnie z przewidywaniami uchwała nie została przyjęta. Głosowało 18 radnych - 5 było za jej przyjęciem, 12 przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Radni, którzy nie chcieli zmieniać przepisów w tym zakresie, podkreślali, że środki z tego podatku są przeznaczane na utrzymanie schroniska.
- Nie chodzi o to, że inne miasta takich opłat nie pobierają. Nasze schronisko potrzebuje więcej pieniędzy na utrzymanie psów. Osoby samotne, o których pan mówi, to z reguły osoby starsze i one są zwolnione z tej opłaty - powiedziała Ewa Kempska, zwracając się do Marcina Wrońskiego. - Szalenie rozczarowało mnie uzasdanienie do tej uchwały. Może gdyby było inne, zagłosowałabym inaczej - przyznała Elżbieta Jardanowska.
- Musimy zapewnić bezpieczeństwo zwierzętom w schronisku. By one też miały ciepły posiłek, a na to idą te środki. Może, gdyby schronisko nie było łupione wysokimi cenami prądu, tego podatku już dawno by nie było - dodał Patryk Kaźmierczak.
Przypomnijmy, że roczna stawka opłaty od posiadania psów w 2023 roku w Inowrcoławiu wynosi 66 zł od jednego psa.