W poniedziałek Urząd Miasta Inowrocławia opublikował oświadczenie, w którym poinformował o rezygnacji z organizacji turnieju o Pekao S.A. Superpuchar Polski w koszykówce. Jednocześnie władze miasta skrytykowały swoich poprzedników, zarzucając im brak formalnych ustaleń z organizatorami wydarzenia.

- Zapowiedź organizacji turnieju padła publicznie w 2024 roku podczas kampanii wyborczej jednego z kandydatów na urząd prezydenta miasta, pana Wojciecha Piniewskiego. Deklaracja ta nie była jednak poparta żadnymi wcześniejszymi ustaleniami z organizatorami rozgrywek ani nawet wstępnymi rozmowami dotyczącymi możliwości realizacji tego przedsięwzięcia - czytamy w komunikacie ratusza.

O komentarz poprosiliśmy Wojciecha Piniewskiego, który odpiera zarzuty Urzędu Miasta, twierdząc, że rozmowy z Polską Ligą Koszykówki były zaawansowane.

- Z władzami PLK spotykałem się kilkukrotnie, omawiając szczegóły wydarzenia. Rozmawiałem też z marszałkiem województwa, co doprowadziło do podpisania listu intencyjnego między PLK, Województwem a Miastem. Po ogłoszeniu planów organizacji turnieju zgłosili się także sponsorzy, doceniający jego promocyjny potencjał i zainteresowanie kibiców - mówi nam Piniewski.

Przypomnijmy, że w 2024 roku w Inowrocławiu uroczyście ogłoszono organizację Superpucharu Polski. W wydarzeniu uczestniczył m.in. Łukasz Koszarek, prezes Polskiej Ligi Koszykówki.

- Koszykówka w Inowrocławiu ma bogate tradycje, a ostatnio przeżywa renesans. Miasto ma ambicje, by stworzyć silny ośrodek. Wierzę, że turniej o Pekao S.A. Superpuchar Polski będzie prawdziwym świętem koszykówki, a o poziom zadbają najlepsze drużyny ORLEN Basket Ligi. W 2025 roku wspólnie przeżyjemy tu wielkie emocje - mówił wówczas Koszarek.

Finalnie jednak turniej nie odbędzie się w Inowrocławiu – Polska Liga Koszykówki i władze miasta nie osiągnęły porozumienia.

- Ubolewam, że mimo wcześniejszych działań i deklaracji impreza nie dojdzie do skutku. Jak mówią inowrocławskie "wiewiórki", prezydent Fajok od początku był przeciwny temu wydarzeniu, bo preferuje własne pomysły. Poza tym główny organizator nie zaakceptował propozycji, by turniej odbywał się pod jego patronatem - komentuje Wojciech Piniewski.

W tej sprawie skierowaliśmy dodatkowe pytania do rzecznika ratusza - odpowiedzi opublikujemy, gdy tylko je otrzymamy.