Goplania Inowrocław wraca do korzeni. "Budujemy klub nie dla wyniku, ale dla ludzi"
IKS Goplania Inowrocław od lat działa nie tylko na boisku, ale i w lokalnej społeczności. Proszę powiedzieć, na czym polegają obecnie realizowane projekty sportowo-edukacyjne.
Dawid Jasiński, prezes Goplanii Inowrocław: Wracamy do korzeni i stawiamy na młodych. Już w poprzednim sezonie nasi juniorzy otrzymali szansę występów w drużynie seniorskiej, co jasno pokazuje kierunek, jaki obraliśmy. Teraz uruchamiamy projekt Biało-Niebieskich Akademii Piłkarskich i ogłaszamy nabór do zespołów młodzieżowych w rocznikach 2009-2013. Chcemy zapewnić dzieciom i młodzieży nie tylko odpowiednie warunki do treningu, ale też realną szansę rozwoju oraz możliwość przechodzenia przez wszystkie etapy klubowej ścieżki - od najmłodszych drużyn aż po pierwszy zespół.
Nasze działania są otwarte dla wszystkich - niezależnie od miejsca zamieszkania, sytuacji materialnej czy statusu społecznego. Nie selekcjonujemy dzieci według tego, skąd pochodzą ani jakie mają możliwości. Liczą się pasja, chęci i zaangażowanie. To nasza odpowiedź na wykluczenia społeczne, które wciąż dotykają wiele rodzin.
Czym wyróżniają się te działania na tle zwykłej działalności klubu sportowego?
Nie budujemy klubu dla wyniku, tylko dla ludzi. Nasze działania nie kończą się na murawie - tworzymy społeczność, w której każdy młody zawodnik czuje się ważny i doceniony. Goplania to dziś miejsce, gdzie dzieci trenują razem, kibice wspierają swoje drużyny, a rodzice są aktywną częścią całego procesu. To klub rodzinny, oparty na relacjach, wartościach i odpowiedzialności.
Nie szukamy gotowych piłkarzy - dajemy szansę każdemu, kto chce ciężko pracować i rozwijać się krok po kroku. Dla nas sukces to nie tylko wynik na tablicy, ale przede wszystkim rozwój ludzi i więzi, które budujemy wokół klubu.
Jaka jest Pańskim zdaniem rola sportu w rozwoju Inowrocławia?
Sport ma ogromny potencjał społeczny, wychowawczy i promocyjny - choć niestety, często wciąż jest niedoceniany. To właśnie sport daje dzieciom i młodzieży alternatywę wobec bierności, uczy systematyczności, odpowiedzialności, szacunku i współpracy. Jest też potężnym narzędziem integrującym całe rodziny i lokalne środowiska.
Goplania może i powinna być centrum pozytywnej aktywności - przestrzenią, która jednoczy, uczy i daje radość. Jeśli naprawdę zależy nam na przyszłości miasta, musimy dostrzec, że inwestowanie w lokalny sport to inwestowanie w ludzi.
W realizację projektów angażują się także lokalni przedsiębiorcy?
Zdecydowanie tak. Goplania ma dziś marketing, jakiego wcześniej nigdy nie miała. Prowadzimy komunikację na poziomie godnym wyższych lig - tworzymy profesjonalne grafiki, relacje z meczów, jesteśmy aktywni w mediach społecznościowych, dbamy o spójny wizerunek. To wszystko zaczyna przynosić efekty.
Lokalni przedsiębiorcy coraz częściej chcą być częścią tej zmiany. Widzą, że współpraca z Goplanią to nie tylko reklama, ale też realny wpływ na rozwój lokalnej społeczności. Dziś Goplania to nie tylko klub - to marka, z którą warto się utożsamiać.
Z myślą o firmach, ale też o kibicach i sympatykach, uruchomiliśmy inicjatywę Klub 100 Goplania Inowrocław. To prosty, ale bardzo konkretny sposób na wsparcie naszego klubu – sto osób, sto firm, sto cegiełek po minimum 192,10 zł miesięcznie. Każdy członek Klubu 100 otrzymuje miejsce na naszej stronie, oficjalne podziękowanie, udział w dedykowanych wydarzeniach, a przede wszystkim – realny wpływ na rozwój Goplanii.
Tworzymy przestrzeń, w której każdy - niezależnie od skali działalności czy zasobów – może zostać częścią czegoś większego. Budujemy Goplanię wspólnie, krok po kroku. Klub 100 to dowód, że lokalna piłka może mieć silne, społeczne fundamenty.
Realizowaliście ostatnio projekt ze środków Funduszu Wsparcia Inicjatyw Społecznych Qemetica? Na czym on dokładnie polegał?
Projekt realizowany z Funduszu Wsparcia Inicjatyw Społecznych został już zakończony, ale zostawił po sobie bardzo trwały i widoczny ślad. Jego najważniejszym punktem był turniej Goplania Brończyk Cup - wydarzenie o ogromnym ładunku sportowym i emocjonalnym. Na murawie spotkali się młodzi piłkarze z całego regionu, zespoły skrzatów, a także oldboye Goplanii i Zawiszy Bydgoszcz.
Turniej odbył się mimo ekstremalnie trudnych warunków atmosferycznych - ulewy, deszczu, gradu i chłodu. Zawodnicy pokazali hart ducha, a kibice nie zawiedli i licznie stawili się na trybunach. Uczestnicy mogli także zobaczyć powstający na obiekcie mural autorstwa Franka Myszy - wyjątkowy akcent artystyczny, który podkreślił wagę wydarzenia. To było coś więcej niż zawody sportowe - to było prawdziwe święto Goplanii i lokalnej wspólnoty. To coś, co łączy ludzi i pozostawia dobre wspomnienia na całe lata.
Co według Państwa jest największą wartością tego projektu?
Wspólnota - to słowo najlepiej oddaje to, czego doświadczyliśmy w ramach projektu. Na jednym wydarzeniu spotkali się najmłodsi zawodnicy, ich rodziny, byli piłkarze i lokalni działacze. Każdy był ważny, każdy miał swoje miejsce. Nie liczyło się, kto zdobył ile bramek, ale to, że byliśmy razem.
Szczególnie zapadł mi w pamięć obraz dzieci walczących na boisku przy ulewnym deszczu i niskiej temperaturze. Nie było w nich ani odrobiny zniechęcenia - była pasja, zaangażowanie i duma. Takie chwile budują charakter i zostają w pamięci na długo. To właśnie pokazuje, że piłka nożna potrafi jednoczyć, wychowywać i inspirować - niezależnie od wyniku.