Zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło do służb 10 lipca o godzinie 0:20. Z relacji świadka wynikało, że łowiący ryby mężczyzna wpadł do stawu i zniknął pod wodą. Na miejsce wysłano strażaków, ratowników medycznych oraz policję.
Strażacy szybko wydobyli poszkodowanego na brzeg, gdzie natychmiast rozpoczęto reanimację. Mimo blisko godzinnych działań, życia 65-letniego mieszkańca powiatu radziejowskiego nie udało się uratować.
- Policjanci ustalili, że mężczyzna przyjechał na prywatne łowisko, na nocne wędkowanie, podczas którego doszło do tragedii. Wstępne ustalenia mundurowych, wykluczyły udział w tym zdarzeniu innych osób - informuje asp. sztab. Marcin Krasucki z KPP w Radziejowie.
Szczegółowe okoliczności i przyczyny zdarzenia wyjaśnią radziejowscy śledczy pod nadzorem prokuratora.