Strzelają, bo panuje ASF?

Ministerstwo Środowiska nie podało zbiorczej informacji o miejscach i terminach polowań chcąc w ten sposób zapobiec ewentualnym protestom. Decyzja o odstrzale znacznej liczby dzików w celu zapobieżenia afrykańskiemu pomorowi świń budzi bowiem duże kontrowersje, również wśród części myśliwych.

- Powiatów, gdzie polowania zaplanowano, nie chciałbym podawać, aby tam nie było protestów, płoszenia dzików - powiedział dwa tygodnie temu minister Henryk Kowalczyk.

Początkowo mówiono o odstrzale dzików z terenu trzech województw, ale później obszar ten został rozszerzony. Zbiorowe polowania na dziki trwają także w kujawsko-pomorskiem. Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Bydgoszczy wydał w tej sprawie stosowną uchwałę.

Treść uchwały: W związku z realizacją rekomendacji Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego i Ministerstwa Środowiska w zakresie niezbędnych działań w kierunku zwalczania ASF na terenie RP poprzez maksymalną redukcję liczebności populacji dzika, zobowiązuje się wszystkie Koła Łowieckie dzierżawiące obwody łowieckie położone na terenie okręgu Bydgoskiego PZŁ do maksymalnej redukcji liczebności populacji dzików w drodze wielkoobszarowych polowań zbiorowych do dnia 31 stycznia 2019 roku - bez względu na osiągnięte średnie zagęszczenie tego gatunku na 1000 ha powierzchni dzierżawionego obwodu łowieckiego.

Strzelają, bo dzików jest za dużo?

Czy jednak polowania w naszym regionie to efekt walki z afrykańskim pomorem świń, czy coroczna redukcja liczebności dzików? To pytanie zadaliśmy w bydgoskim Zarządzie Okręgowym Polskiego Związku Łowieckiego. W odpowiedzi słowo ASF nie padło.

- Uchwala zobowiązała koła do maksymalnej redukcji liczebności dzików w drodze polowań wielkoobszarowych na terenie okręgu bydgoskiego, aby w pełni zrealizować zarówno roczne plany łowieckie jak i ograniczyć populację dzika. Na terenie okręgu bydgoskiego wykonano plan pozyskania do grudnia 2018 roku na poziomie 5.000 szt dzika, podczas gdy w grudniu 2017 pozyskanie to było na poziomie 8.600 szt - słyszymy w Polskim Związku Łowieckim w Bydgoszczy. - Bardzo łagodna zima w bieżącym roku spowodowała wcześniejszy okres wegetacji roślin uprawnych co spowodowało wcześniejsze, niż w innych latach występowanie szkód w uprawach rolnych, jak i o wiele większy przyrost naturalny dzika, który szacujemy na dzień dzisiejszy na około 300% stanu wiosennego. Dodatkowe polowania zbiorowe organizowane przez niektóre koła łowieckie okręgu bydgoskiego są związane przede wszystkim z w/w przyczynami - komentują w bydgoskim PZŁ.

Uwaga, tutaj będą strzelać

O tym, gdzie odbędą się polowania, trzeba dowiadywać się w poszczególnych gminach. Z informacji, które zebraliśmy wynika, że polowania na dziki trwają także w naszym regionie. W niektórych miejscach odbyły się już w miniony weekend, a najbliższe planowane są na 26-27 stycznia.

Gmina Inowrocław: Koło Łowieckie nr 150 "Ryś" (26 stycznia), Wojskowe Koło Łowieckie nr 228 "Cyranka" (26 stycznia) - dziki i drapieżniki, Koło Łowieckie nr 12 "Dzik" - dzik, jeleń, drapieżniki, bażanty (27 stycznia).

Gmina Janikowo: Koło Łowieckie nr 66 "Szarak" ze Strzelna (styczeń) - dziki i jenoty

Gmina Pakość: miejscowość Rybitwy w dniach 12 i 26 stycznia oraz 9 i 23 lutego

Gmina Gniewkowo: Wojskowe Koło Łowieckie nr 228 "Cyranka" (26 stycznia), Koło Łowieckie nr 151 "Lis" (26 stycznia), Wojskowe Koło Łowieckie nr 260 "Odyniec" (26 stycznia), Koło Łowieckie nr 150 "Ryś", Koło Łowieckie nr 47 "Diana".

Kujawskie Koło Łowieckie nr 52 w Inowrocławiu w dniach 26-27 stycznia planuje polowania w obwodach nr 202 "Rejna" i 204 "Jaksice", które obejmują gminy Inowrocław, Dąbrowa Biskupia, Pakość i Złotniki Kujawskie.

Prosimy nie przeszkadzać

Czy w czasie polowań lepiej wstrzymać się od wycieczek do lasów? To pytanie zadaliśmy myśliwym z Wojskowego Koła Łowieckiego nr 228 "Cyranka" w Inowrocławiu.

- Polowanie zostanie przeprowadzone m.in. na obszarze kompleksu leśnego Wierzbiczany w godzinach 8.00-14.00, a strefa polowania będzie oznaczona tablicami ostrzegawczymi. Prosimy o zwracanie uwagi na takie tablice i nie utrudnianie wykonania polowania - powiedział nam skarbnik Andrzej Pakuza.