Podczas konferencji Czarnek przypomniał, że do 8 listopada na nauczanie zdalne przeszły klasy 4-8 szkół podstawowych i wszystkie szkoły średnie. Jak mówił, celem zawieszenia zajęć stacjonarnych było zmniejszenie mobilności i ograniczenie dojazdów do szkół, bo to może mieć wpływ na rozprzestrzenianie się koronawirusa.
Zapytany, czy nauka zdalna może potrwać do końca roku szkolnego, Czarnek odpowiedział, że nikt nie wie, jak będzie się rozwijać epidemia, a powrót do tradycyjnej nauki w szkołach nastąpi "najszybciej, jak to będzie możliwe". Zapowiedział, że w pierwszej kolejności powrót do nauki stacjonarnej będzie dotyczył maturzystów, ósmoklasistów i uczniów szkół zawodowych, którzy mają przed sobą egzaminy.
Czarnek poinformował, że podstawa programowa będzie zmieniana przede wszystkim w odniesieniu do maturzystów i ósmoklasistów. "Dziś przystępują do pracy zespoły, które będą pracować nad tym, by ograniczyć incydentalnie podstawy programowe w celu zmniejszenia zakresu egzaminów maturalnych i egzaminu ósmoklasisty, zakresu wiedzy potrzebnej do zdania tych egzaminów. (...) Najdalej do grudnia będzie to komunikowane" - zadeklarował minister.
Dodał, że maturzyści i ósmoklasiści są poszkodowani potrójnie: najpierw przez strajk nauczycieli, a potem przejście na zdalną naukę wiosną i teraz. "Chwilowe zmiany w podstawie programowej będą przede wszystkim w zakresie przedmiotów egzaminacyjnych po to, by zmniejszyć zakres tych egzaminów, które czekają naszych maturzystów i ósmoklasistów, o te komponenty wiedzy, których nie będą mogli posiąść podczas lekcji w tym roku szkolnym i nie mogli posiąść podczas lekcji w ubiegłym roku szkolnym lub podczas strajku nauczycieli. Egzamin musi być adekwatny do wiedzy, którą uczniowie mogą posiąść w naszych szkołach" - zaznaczył.
Poinformował też, że na ten moment nie ma planów rezygnacji z egzaminu ósmoklasisty w tym roku szkolnym.
Pytany o prawo do zasiłku chorobowego w wysokości 100 proc. dla nauczycieli w przypadku zakażenia COVID-19, kwarantanny lub izolacji, Czarnek powiedział, że według niego każdy pracownik oświaty powinien dostawać takie same świadczenia, jak inni mieszkańcy naszego kraju. "W tej sprawie w dalszym ciągu będą trwały konsultacje i rozwiązania będą dostosowywane do sytuacji" - podkreślił.
Dopytywany o darmowe testy na koronawirusa i szczepionki na grypę dla nauczycieli, szef MEN odparł, że takie decyzje leżą w gestii Ministerstwa Zdrowia.
Minister wymienił też działania podejmowane w ciągu ostatnich kilku miesięcy na rzecz edukacji zdalnej. "W ramach programu Zdalna szkoła i Zdalna szkoła+ przeznaczyliśmy na sprzęt komputerowy dla uczniów najpierw 187 mln zł, a później 180 mln zł, łącznie więc prawie 370 mln zł trafiło do gmin, które wystąpiły o te środki. W tym roku wraz z NASK przekazujemy 40 tys. tabletów do szkół w sieci OSE, już kilka tysięcy zostało przekazanych, kolejne trafiają w tych dniach" - przekazał Czarnek.
Wspomniał też o programie Aktywna Tablica, na który w latach 2020-2024 będzie przeznaczonych ponad 361 mln zł, z czego 35 mln zł w tym roku. Jak mówił, w związku z epidemią do samorządów trafią też dodatkowe środki na dopłaty, również do inwestycji szkolnych i przedszkolnych. Ponadto, wskazał, ponad 100 mln zł przeznaczono na wsparcie nauczycieli w prowadzeniu kształcenia na odległość. Zapewnił, że nabór na szkolenia trwa.
Jednocześnie Czarnek zapowiedział, iż kolejne środki na rozwój zdalnej edukacji będą wygospodarowywane w miarę potrzeb zgłaszanych przez samorządy. "Z samorządami będziemy dyskutować, na co te środki zostaną przeznaczone" - mówił.
Na pytanie, czy w związku z epidemią rozważa zmianę organizacji roku szkolnego, odpowiedział, że nie można niczego wykluczyć, ale resort będzie starać się, żeby wszystko jak najszybciej wróciło do normy.
Zapytany o postulat powiązania wynagrodzeń nauczycieli ze średnią krajową, Czarnek wyjaśnił, że wzmocnienie etosu pracy nauczyciela to również wzmocnienie atrakcyjności tego zawodu, a to może się odbyć tylko przez sukcesywne zwiększenie wynagrodzeń. Zadeklarował, że będzie się o to troszczył.
Szef MEiN odniósł się też do kwestii uczniów, którzy nie biorą udziału w zdalnym kształceniu. Zaznaczył, że podczas stacjonarnych lekcji też zdarza się, że uczniowie nie stawiają się, a dyscyplinowanie uczniów jest zadaniem dyrektorów szkół i wychowawców. (PAP)
autor: Karolina Mózgowiec, Dorota Stelmaszczyk
kmz/ dst/ mhr/