- Wszystkich mieszkańców prosimy o zamykanie okien i nie wychodzenie z domu, żeby nie wdychać szkodliwych substancji - zaapelowały władze gminy Unisław. Składowisko mieści się w dość gęstej zabudowie - zagrożone są gospodarstwa i zakłady. Jak wynika ze wstępnych informacji strażaków, nie ma na szczęście osób poszkodowanych.
Powołano sztab kryzysowy
W pierwszej fazie akcji strażacy zapobiegli rozprzestrzenieniu się pożaru na sąsiadujące z nim stolarnię i budynki gospodarcze.
Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz powołał sztab kryzysowy i pozostaje w stałym kontakcie z Komendantem Wojewódzkim Państwowej Straży Pożarnej, inspekcją ochrony środowiska, a także policją i wojskiem.
Potrzebne wojsko
- Dziś rano PSP zgłosiła potrzebę użycia w akcji dogaszania sił i środków z zasobów wojska, w związku z czym wojewoda skierował do Ministerstwa Obrony Narodowej dwa wnioski o użycie ciężkiego sprzętu. Wojsko już uruchomiło wsparcie - informuje Jarosław Jakubowski z Urzędu Wojewódzkiego.
Na miejsce akcji udał się wicewojewoda Józef Ramlau oraz komendant wojewódzki PSP st. bryg. Jacek Kaczmarek, pracownicy Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego urzędu wojewódzkiego, są także specjaliści z WIOŚ i PSP, którzy przy pomocy aparatury badają na bieżąco jakość powietrza. Okoliczni mieszkańcy zostali poinstruowani przez wójta gminy i policję o konieczności pozostania w domach.