Choroba zakaźna COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, wybuchła w grudniu w mieście Wuhan w środkowych Chinach. Epidemia rozprzestrzeniła się na 25 krajów i terytoriów na świecie, w tym na kilka europejskich, m.in. Włochy, Niemcy, Francję i Finlandię.

O przygotowanie Polski na pierwsze przypadki zakażenia tym wirusem szef KPRM pytany był we wtorek w radiowej Trójce. Dworczyk podkreślił, że mimo, iż takie przypadki w naszym kraju nie zostały jeszcze zdiagnozowane, można się ich spodziewać, a Polska jest na nie dobrze przygotowana.

"Jesteśmy przygotowani niezależnie od tego, jak szeroka będzie potencjalna skala tych zachorowań. W Polsce jest przygotowanych 239 stanowisk całkowitej izolacji w szpitalach w całym kraju, ponad 600 łóżek izolacji na oddziałach zakaźnych. W każdym województwie są dostępne takie miejsca" - mówił.

Jak dodał, odkąd wirus pojawił się we Włoszech, w kancelarii premiera codziennie spotyka się zespół roboczy, w którym biorą udział "wszystkie służby i podmioty państwa, które są zaangażowane i włączone w przygotowania do walki z koronawirusem".

Szef KPRM podkreślił, że od wtorku zostaje wprowadzony obowiązkowy pomiar temperatury dla osób, które wracają z zagrożonych kierunków. Wskazał przy tym, że te "dodatkowe czynności" związane są z dużymi ogniskami koronawirusa we Włoszech.

Jak mówił, obecnie każda osoba przyjeżdżająca z zagrożonych kierunków otrzymuje smsa z informacją o działaniach, które powinna podjąć, jeśli jest zaniepokojona swoim stanem zdrowia. Ponadto od niedzieli działa też strona gov.pl/koronawirus informująca o podstawowych środkach ochronnych przeciwko wirusowi.

Dworczyk przypomniał, że dotychczas funkcjonowały dwa laboratoria, które mogły badać próbki od osób potencjalnie chorych. "W tym tygodniu zostają uruchomione kolejne; osiem laboratoriów będzie mogło zaspokoić wszystkie potrzeby" - poinformował.

Szef KPRM ocenił, że w obecnej sytuacji "skrajnie nieodpowiedzialne" są działania, które prowadzą do wywołania niepokoju lub paniki. "Jeśli mówimy o działaniach opozycji, to najpierw była próba grania onkologią i wykorzystywania pacjentów leczonych onkologicznie, teraz mamy do czynienia z próbą wywołania paniki, jeśli chodzi o koronawirusa" - powiedział.

Dworczyk zapowiedział też, że we wtorek KPRM wystąpi do wszystkich mediów "z prośbą o udostępnienie czasu antenowego, przestrzeni internetowej i łamów" do tego, by przeprowadziły akcję informacyjną dotyczącą koronawirusa. "To trzeba robić w sposób spokojny i odpowiedzialny" - podkreślił.(PAP)

sno/ itm/