Przewodniczący samorządów uczniowskich - Kamil Szałecki z I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kasprowicza, Klaudia Szustka z II LO im. Marii Konoponckiej oraz Nikola Nowak z III LO im. Królowej Jadwigi wystosowali apel, w którym otwarcie popierają protest nauczycieli.
- Jako uczniowie wiemy doskonale - dzięki naszym codziennym doświadczeniom - ile czasu i zaangażowania wkładają nauczyciele w wykonywanie swoich obowiązków. Zarówno w klasie przy tablicy, jak i poza szkołą, poświęcając nam swój prywatny czas. Kształtują nas każdego dnia, czyniąc coraz bardziej świadomymi ludźmi i obywatelami naszego państwa. Nie dziwi nas zatem, że za swoją wiedzę i umiejętności oraz za ciągłe ich poszerzanie, a przed wszystkim za staranne przekazywanie ich nam, chcieliby otrzymać proporcjonalną do ich wysiłków zapłatę. Oprócz naszych uczniowskich osiągnięć i naszej głębokiej wdzięczności za nie, niezbędne jest również godziwe wynagrodzenie gwarantowane przez państwo. System edukacji to zarówno uczniowie, jak i nauczyciele, jeśli obie te grupy są godnie traktowane, wtedy wygrywa całe społeczeństwo. Z niepokojem obserwujemy też, że wielu młodych specjalistów po studiach, którzy mogliby tworzyć nowe kadry nauczycielskie, ze względu na dramatycznie niską pensję nauczyciela stażysty wybiera inne, znacznie lepiej płatne zawody. Dlatego zaniepokojeni apelujemy o znalezienie rozwiązania, z którego wszystkie strony będą zadowolone. Dla dobra przyszłości, na którą wszyscy pracujemy i za którą wkrótce nasze pokolenie weźmie odpowiedzialność - piszą licealiści.
Przypomnijmy, że strajk nauczycieli rozpoczął się 8 kwietnia, a zakończy się dopiero w momencie spełnienia przez rząd postulatów. Związki zawodowe chcą 30 proc. podwyżki rozłożonej na dwie tury – 15 proc. od 1 stycznia i 15 proc. od 1 września tego roku.