O sprawie planowanych zwolnień pracowników miejskiego przewoźnika pisaliśmy 26 maja po tym, jak radni Koalicji Obywatelskiej opublikowali list otwarty w tej sprawie do Arkadiusza Fajoka.
Dziś wracamy do tematu, ponieważ w miniony wtorek odbyło się spotkanie władz Inowrocławia z przedstawicielami Solidarności. Jak mówi nam przewodniczący związku, jest zawiedziony.
- Jestem strasznie zawiedziony sposobem prowadzenia rozmów. Wywnioskowaliśmy, że ci pracownicy, którzy mają umowy na czas nieokreślony, powinni się cieszyć. Osoby z umowami na czas określony, mogą się spodziewać braku ich przedłużania, czyli zwolnień - mówi nam Piotr Althaus.
Jak dodaje, wie o przypadkach czwórki pracowników, którym kończą się umowy o pracę. Ponadto niektórzy pracownicy mają być przenoszeni na inne, gorzej płatne stanowiska.
Poprosiliśmy inowrocławski ratusz o komentarz do listu otwartego radnych Koalicji Obywatelskiej oraz do zarzutów podnoszonych przez Solidarność. Odpowiedź znajduje się tutaj.
Poniżej publikujemy treść pisma Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność przy MPK w Inowrocławiu adresowanego do prezydenta Inowrocławia z 19 maja br.
korzystając z uprawnień, o których mowa w art. 4, art. 6 i art. 23 ust. 2 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (Dz. U. z 2025 r. poz. 440 z późn. zm.) Komisja Zakładowa NSZZ Solidarność zwraca się do Pana Prezydenta Miasta Inowrocławia z apelem o obronę miejsc pracy w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym Sp. z o. o. w Inowrocławiu.
Na spotkaniu ze związkami zawodowymi, działającymi w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym Sp. z o. o. w Inowrocławiu, Pan Prezydent obiecał, że w związku z wprowadzeniem darmowej komunikacji nikt z pracowników Spółki nie straci pracy.
Tymczasem według naszych informacji w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym Sp. z o. o. w Inowrocławiu trwa proces obniżania kosztów zatrudnienia poprzez nieprzedłużanie pracownikom umów o pracę zawartych na czas określony oraz poprzez dokonywanie zmian warunków pracy i płacy, polegających na zmianie stanowisk pracy i obniżaniu wynagrodzenia.
Wśród pracowników, zatrudnionych na podstawie umów terminowych, którym nie przedłużono umów o pracę, są m. in. kontrolerzy biletów. W tej sytuacji zastanawiające jest to w jaki sposób Pan Prezydent przekona mieszkańców Miasta do wyrobienia Karty Inowrocławianina, która jest dokumentem uprawniającym do korzystania z bezpłatnej komunikacji miejskiej.
W konsekwencji tworzy się bulwersujący nas paradoks, że osoby mieszkające i płacące podatki w Inowrocławiu, tracą zatrudnienie, a przyjezdni w wieku powyżej 65 lat będą mogli korzystać z darmowej komunikacji. Natomiast znalezienie zatrudnienia w Inowrocławiu staje się coraz trudniejsze z powodu rosnącego bezrobocia, które w ostatnich dniach wystrzeliło w górę z powodu pożaru drukarni Pozkal, dającej dotychczas zatrudnienie kilkuset osobom.
Dodatkowo władze Spółki naruszają porozumienie zawarte w dniu 22 maja 2006 roku z zakładowymi organizacjami związkowymi na podstawie ustawy z dnia 7 kwietnia 2006 roku o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji (Dz. U. Nr 79, poz. 550). Zgodnie z § 1 ust. 1 i 2 wyżej wymienionego porozumienia pracodawca ma obowiązek informować organizacje związkowe m. in. o przewidywanych zmianach w sytuacji ekonomicznej pracodawcy oraz o przewidywanych zmianach zatrudnienia. Tymczasem pracodawca realizuje czynności w obszarze zatrudnienia, rzekomo z powodu poszukiwania oszczędności, nie informując wcześniej organizacji związkowych o tych działaniach.
W związku z problemami Urzędu Miejskiego na zapewnienie odpowiednich środków finansowych na funkcjonowanie darmowej komunikacji Komisja Zakładowa proponuje, aby wzorem takich miast, jak Suwałki lub Starachowice, połączyć spółki miejskie w jedną całość, a środki zaoszczędzone na wysokie wynagrodzenia prezesów i członków zarządu oraz rad nadzorczych tych spółek, przeznaczyć na darmową komunikację.
Piotr Althaus, przewodniczący KZ NSZZ Solidarność
Ryszard Wiśniewski, zastępca przewodniczącego KZ NSZZ Solidarność