Wszystko wskazuje na to, że już 8 kwietnia 2019 r. rozpocznie się strajk nauczycieli. Jak wynika z informacji, które dyrektorzy inowrocławskich placówek przekazali do Urzędu Miasta, wszystkie szkoły - dla których organem prowadzącym jest miasto Inowrocław - mogą przystąpić do strajku.
Adriana Herrmann przekonuje, że w przypadku, gdy w szkołach lub przedszkolach dojdzie do takiej sytuacji, to na dyrektorach tych placówek spoczywa obowiązek powiadomienia rodziców o strajku i jego skutkach organizacyjnych dla uczniów.
- Dyrektorzy muszą zapewnić opiekę wszystkim uczniom, którzy mimo strajku pojawią się w szkole, a którymi, w tym czasie, nie będą w stanie zająć się opiekunowie. Miasto współpracuje w tym zakresie z dyrektorami swoich placówek. W każdej będzie zapewniona opieka, jednak nie będzie lekcji, a skoro nie będzie zajęć lekcyjnych, rodzice muszą podjąć decyzję, co do celowości posłania dziecka do szkoły - mówi Adriana Herrmann, rzeczniczka inowrocławskiego ratusza.
W szkołach uczniowie będą mieli do dyspozycji świetlicę, salę gimnastyczną i sale komputerowe. Samorząd będzie koordynował działania, gromadził informacje, a w uzasadnionych przypadkach, na wniosek dyrektora, zapewniał dodatkową pomoc organizacyjną lub finansową.
- Natomiast, jeżeli chodzi o egzaminy, to ich przeprowadzenie zależy wyłącznie od możliwości powołania komisji egzaminacyjnej przez dyrektora szkoły, a w przypadku braku takiej możliwości – realizacji innej propozycji przedstawionej przez dyrektora CKE, co wynika z obowiązujących przepisów prawa. Samorząd nie ma żadnych prawnych możliwości powoływania komisji czy ingerowania w przebieg egzaminu - wyjaśnia Adriana Herrmann.
Z kolei o tym, jak problem zostanie rozwiązany w szkołach ponadpodstawowych w naszym regionie Starostwo Powiatowe poinformuje w poniedziałek.