Na chwilę obecną w inowrocławskim chórze - razem z dyrygentem Waldemarem Szafrańskim jest 46 członków. Śpiewają w kilku językach pieśni ludowe, rozrywkowe, musicalowe oraz sakralne.



Chórzyści inowrocławskiej "Halki" oraz śpiewacy z niemieckiego Bad Oeynhausen spotkali się dziś w ratuszu z prezydentem Inowrocławiem Ryszardem Brejzą. - Bardzo się cieszę, że w Inowrocławiu mamy wciąż tak dużą grupę miłośników śpiewu. Jeszcze bardziej radują mnie międzynarodowe kontakty utrzymywane przez chórzystów - mówił włodarz, który obdarował swoich gości pamiątkami.



Jednym z tenorów oraz obecnym prezesem "Halki" jest Eugeniusz Kubski, który tę rolę pełni już od 31 lat.

W tym roku przypada setna rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę. To szczególny rok dla wszystkich Polaków, ale i dla chóru "Halka".

Eugeniusz Kubski: Nie da się ukryć, że szczególny. Jest mnóstwo imprez oraz koncertów, w których uczestniczyliśmy bądź będziemy uczestniczyć z tej okazji. Te dwie daty są prawie że zbieżne. Ten proces odzyskiwania niepodległości na terenie kraju trwał około dwóch lat, także prawie jesteśmy rówieśnikami Niepodległej. Krótko mówiąc z potrzeby śpiewania i patriotyzm zdecydowały o tym, że dwudziestu dziewięciu przyszłych śpiewaków-założycieli spotkało się w mątewskiej szkole powszechnej i tam - dokładnie 3 czerwca 1923 roku powołali do życia Towarzystwo Śpiewu "Halka". Nazwa też nie jest przypadkowa, bo pochodzi od pierwszej opery narodowej Stanisława Moniuszki. I tak trwamy do dziś... #reklama#

Od 1987 roku pełni pan funkcję prezesa chóru, ale w jego szeregi wstąpił pan o wiele wcześniej.

Eugeniusz Kubski: To był październik 1970 roku. Wówczas z kolegami uczyłem się zawodu w Zakładach Chemicznych - wtedy Sodowych. Proponowano wtedy młodym, uzdolnionym ludziom, żeby wstąpili w szeregi naszego chóru. Dokładnie w kwietniu minęła połowa tego okresu, całej historii jego istnienia, który spędziłem w chórze - od nastolatka do dziś. Zresztą kontynuując tradycje rodzinne, bo mój ojciec należał kiedyś do chóru, moja siostra również miała swój epizod w chórze, ale za to gdzie - w Watykanie i moja córka Magdalena - tak to trwa.



Od jakiej funkcji zaczynał pan w chórze?


Eugeniusz Kubski: Na początku wiadomo - miałem 15,5 roku, a to za wcześnie, żeby od razu jakieś funkcje pełnić. Dość szybko jednak, bo po około 3 latach zdarzało się, że byłem jednym z członków pocztu sztandarowego. A już po 6 latach, czyli w 1976 roku zostałem wybrany, jako niespełna dwudziestojednoletni chłopak skarbnikiem chóru. Tak było przez dwie kadencje, ale w tym czasie będąc niespełna dwudziestoczteroletnim mężczyzną zostałem jednym z wiceprezesów. Kilka lat później zachorował nasz ówczesny prezes, mój poprzednik - pan Andrzej Gorzelańczyk. Będąc już częściowo sparaliżowany napisał lewą ręka na maszynie do pisania, że chce mnie na swojego następcę. Nieskromnie może, ale dodam, że w naszym chórze był te jego syn, Antoni, a mimo wszystko wybrał mnie. Mam nadzieję, że się nie pomylił. Zawsze czułem i czuję odpowiedzialność, żeby kontynuować to dzieło. W okresie międzywojennym było dziewięć chórów w Inowrocławiu, a pozostał jeden. Wiadomo, że są jeszcze inne chóry, ale z dużo mniejszymi tradycjami.

Macie na swoim koncie przeróżne sukcesy artystyczne...

Eugeniusz Kubski: Chcę powiedzieć, że "Halka" przeżywa taki złoty wiek. W ostatnich 5 latach daliśmy około 200 koncertów - przykładowo w 2017 - 40 koncertów, 2016 - 46. Odnosząc sukcesy zarówno na krajowych jak i międzynarodowych konkursach. Dwa razy uzyskaliśmy Grand Prix - jedno w ogólnopolskim, a drugie w wojewódzkim konkursie. Było Srebrne Pasmo w Szczecinie podczas konkursu pieśni pasyjnych, jesienią zeszłego roku zdobyliśmy 3. miejsce podczas XX Ogólnopolskiego Konkursu Chórów. To wszystko cieszy, raduje, mobilizuje do jeszcze większej, bardziej wytężonej pracy.

Jubileusz skłania do przemyśleń. Jakie towarzyszą panu?

Eugeniusz Kubski: Jest to moment refleksji, przemyśleń... reminiscencji. Jestem dumny, że mogę być prezesem takiego chóru, który liczy się zarówno w województwie, jak i całym kraju. Jesteśmy rozpoznawalni i zapraszani w różne miejsca.

Czego byście sobie życzyli?

Eugeniusz Kubski: Życzyłbym sobie, żebyśmy mieli - tak, jak do 2013 roku - sponsora głównego czy opiekuna, którym były do tego czasu Zakłady Chemiczne - teraz "Ciech". Nie mamy obecnie takiego kogoś. Gdyby się zjawiła jakaś firma, która zechciałaby nas wziąć pod swoje skrzydła to by nas bardzo uradowało.



Kalendarium - ważniejsze daty

1923 - pierwsze organizacyjne spotkanie Towarzystwa, koncerty w Janikowie i Szymborzu
1925 - czwarta nagroda podczas Zjazdu Okręgowego w Gniewkowie
1926 - Zjazd Okręgowy w Mątwach, Towarzystwo otrzymuje poświęcony w kościele Opatrzności Bożej sztandar
1939 - koncerty na III Ogólnym Zjeździe Pomorskich Kół Śpiewaczych w Toruniu
1945 - pierwsze po II-wojnie światowej zebranie
1948 - jubileusz 25-lecia "Halki", poświęcenie nowego sztandaru
1949 - początek kryzysu, spadek liczby członków chóru
1953 - pierwsze rozważania o rozwiązaniu chóru "Halka"
1957 - Inowrocławskie Zakłady Sodowe obejmują patronat nad Towarzystwem Śpiewu "Halka"
1966 - kolejny kryzys
1967 - z inicjatywy kierownictwa Zakładów Sodowych odbywa się narada, podczas której zapada decyzja o odmłodzeniu chóru poprzez skierowanie do niego najzdolniejszych uczniów zawodu
1968 - pierwszy koncert w nowym składzie odbywa się w Toruniu podczas Festiwalu Pieśni Żołnierskiej
1973 - 50-lecie Towarzystwa
1977 - z inicjatywy ówczesnego prezesa Andrzeja Gorzelańczyka w Parku Solankowym odbył się pierwszy koncert chórów "Wiosna w Solankach"
1987 - prezesem chóru zostaje Eugeniusz Kubski
1995 - śmierć długoletniego dyrygenta Franciszka Emmonsa, wyjazd do Włoch i spotkanie z papieżem Janem Pawłem II, krótki koncert na Monte Cassino
1996 - pierwszy koncert "Halki" w Szpitalu Miejskim im Dra Ludwika Błażka
1997 - połączone chóry archidiecezji gnieźnieńskiej, w tym "Halka" śpiewają dla Ojca Świętego Jana Pawła II podczas uroczystości religijnych w Gnieźnie
1998 - z okazji 75-lecia chóru złote odznaki z laurem Polskiego Związku Chórów i Orkiestr otrzymują druhowie Gertruda Głodek i Ryszard Polaszewski
2001 - chór liczy 31 osób - 12 sopranów, 8 altów, 6 tenorów i 5 basów
2004 - "Halka" podczas XX uroczystej sesji Rady Miejskiej z okazji nadania tytułu Honorowego Obywatela Miasta Inowrocławia Jego Świątobliwości Papieżowi Janowi II
2018 - chóry liczy 46 osób - razem z dyrygentem - 16 sopranów, 13 altów, 8 tenorów, 8 basów.