Do pożaru doszło w nocy z wtorku na środę. Jak informowaliśmy w zdarzeniu na szczęście nikomu nic się nie stało, jednej osobie udzielono kwalifikowanej pierwszej pomocy, ale pozostała ona na miejscu. Spłonął jednak cały dach i pierwsze piętro budynku. Dom nie nadaje się na do użytku, mieszkańcy przebywają obecnie w lokalu zastępczym.

- Na piętrze mieszkali moi schorowani rodzice, brat z żoną i dwójką dzieci oraz chory od urodzenia brat. W chwili obecnej trwa wyścig z czasem, żeby rozebrać pozostałości walącego się dachu i zabezpieczyć to, co ocalało. Dach w większej części zostanie naprawiony przez gminę Janikowo, całe wykończenie domu wraz z wyposażeniem będzie na głowie mojej rodziny - przyznaje pan Przemysław, który prosi o wsparcie zbiórki uruchomionej na portalu Zrzutka.pl pod tym adresem. - Za każdą wpłaconą złotówkę na rzecz naszej rodziny bardzo serdecznie dziękujemy - dodaje.