Do zdarzenia doszło w środę, 16 lipca, we wczesnych godzinach porannych. O godzinie 5:39 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie otrzymał zgłoszenie o zaginięciu seniorki, która przebywała wraz z rodziną w domku letniskowym nad jeziorem. Z relacji bliskich wynikało, że kobieta wyszła z domu około godziny 4:00, ubrana jedynie w koszulę nocną i bez obuwia, po czym ślad po niej zaginął. Początkowe, samodzielne poszukiwania prowadzone przez rodzinę nie przyniosły rezultatów.
- Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia w akcję poszukiwawczą zaangażowano kilkunastu funkcjonariuszy ze wszystkich wydziałów radziejowskiej komendy, w tym przewodnika z psem tropiącym. Do działań włączyli się także strażacy z PSP i OSP oraz ratownicy Nadgoplańskiego WOPR z Kruszwicy - mówi Marcin Krasucki z KPP w Radziejowie.
Po około dwóch godzinach policjanci z wydziału ruchu drogowego odnaleźli zaginioną na terenie jednej z posesji, oddalonej o kilkaset metrów od miejsca, w którym mieszkała.
- Kobieta była wyziębiona, dlatego funkcjonariusze natychmiast udzielili jej pomocy – okryli kocem termicznym i umieścili w radiowozie, by ogrzać. Następnie została przekazana zespołowi ratownictwa medycznego, który przewiózł ją do szpitala - dodaje Krasucki.