- Nowe wątki w aferze fakturowej - była urzędniczka nie przyznała się do wyłudzenia pieniędzy na organizację Dni Inowrocławia i pikniku śmigłowcowego
- Kontrowersje wokół promocji miasta - ulotki Dni Inowrocławia miała rozprowadzać firma z Opola, ale nie wiadomo, kto faktycznie to zrobił
- Kolejna rozprawa już wkrótce. Sprawa afery fakturowej wróci na wokandę 24 lutego
W poniedziałek w Sądzie Rejonowym w Inowrocławiu odbyła się kolejna rozprawa w sprawie tzw. afery fakturowej, dotyczącej wyłudzania pieniędzy z budżetu miasta na podstawie fałszywych faktur. Podczas posiedzenia wyjaśnienia składała oskarżona Małgorzata W., która w czasie domniemanych nadużyć pełniła funkcję młodszego referenta w Wydziale Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Inowrocławia.
Dotychczas oskarżona częściowo przyznała się do niektórych zarzutów, jednak w odniesieniu do większości twierdzi, że jest niewinna. Na ostatniej rozprawie przedstawiła swoje wyjaśnienia dotyczące kolejnych zarzutów, w tym dotyczących organizacji pikniku śmigłowcowego w 2016 roku w Inowrocławiu.
Zobacz też: Sąd bada "aferę fakturową". "Pieniądze szły na startery. Głosowaliśmy codziennie"
Śledczy zarzucają Małgorzacie W., że posługując się fikcyjną fakturą, wyłudziła kwotę około 3 tysięcy złotych. Faktura została wystawiona przez inną oskarżoną w sprawie, Małgorzatę S., która rzekomo dostarczyła catering na to wydarzenie.
Małgorzata W. zaprzeczyła zarzutom twierdząc, że chociaż osobiście nie uczestniczyła w pikniku, to jest przekonana, że catering faktycznie został tam dostarczony. Dopiero z akt sprawy miała się dowiedzieć, że catering mógł zostać przeznaczony na prywatne wydarzenie organizowane w inowrocławskim Ośrodku Sportu i Rekreacji.
- Otrzymałam polecenie od pani Agnieszki Ch., by pobrać zaliczkę na piknik śmigłowcowy. Mój udział ograniczał się do przygotowania wniosku o zwiększenie kwoty do 3 tysięcy złotych. Pieniądze z zaliczki przekazałam pani Agnieszce Ch., która miała rozliczyć się z panią Małgorzatą S., co potwierdziła w swoim oświadczeniu - mówiła przed sądem Małgorzata W.
Na swoją obronę przywołała oświadczenie głównej oskarżonej, Agnieszki Ch., które ta złożyła podczas kontroli komisji Urzędu Miasta w swoim domu. Kontrola miała miejsce już po tym, jak służby weszły do ratusza.
- Każde środki przekazane przez panią Małgorzatę W. zostały wydatkowane na zapłatę faktur - brzmi fragment tego oświadczenia.
Wątpliwości wokół promocji Dni Inowrocławia
Kolejny zarzut, do którego Małgorzata W. się nie przyznała, dotyczył działań promocyjnych związanych z organizacją Dni Inowrocławia. W 2016 roku do kolportażu ulotek informacyjnych zatrudniono firmę z Opola, która miała otrzymać za swoje usługi wynagrodzenie w wysokości około 1,7 tysiąca złotych.
Małgorzata W. w wyjaśnieniach wskazała, jak doszło do wyboru tej firmy. Projektowaniem graficznym ulotek miał zajmować się pracownik wydziału w ramach swoich obowiązków.
- Na ulotkach zamieszczono informacje o koncertach i atrakcjach towarzyszących Dniom Inowrocławia. Pani Agnieszka Ch. zleciła dystrybucję ulotek firmie E. [pełnej nazwy firmy nie podajemy - red.]. Pobraną zaliczkę przekazałam pani Agnieszce Ch., która miała rozliczyć się z firmą. Z tego, co pamiętam, ulotki rzeczywiście były dystrybuowane wśród mieszkańców, ale nie potrafię wskazać, kto fizycznie się tym zajmował - zeznała oskarżona.
Sąd dopytywał Małgorzatę W., jak wyjaśni, że kolportaż ulotek w Inowrocławiu zlecono firmie z odległego Opola. Oskarżona nie była w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.
Kolejna rozprawa w sprawie afery fakturowej odbędzie się w poniedziałek, 24 lutego.