Ruch pasażerski na linii z Inowrocławia do Mogilna przez Kruszwicę i Strzelna został zawieszony w połowie lat 90. Pociągi nie jeżdżą też na trasie do Orchowa. W ostatnich dekadach wspomniane trasy zarosły chwastami i krzewami, część torowisk rozkradziono. Jak dowiedział się portal Rynek-kolejowy.pl, kolej postanowiła dopiero teraz uporządkować sprawę tych linii, poprzez rozbiórkę.

Dwa lata temu samorządowcy oraz parlamentarzyści z naszego regionu: Magdalena Łośko i Krzysztof Brejza interpelowali do Ministerstwa Infrastruktury z propozycją oddania nieczynnej trasy gminom lub powiatom, w formie użyczenia, aby mogły one w tym miejscu wybudować ścieżkę rowerową. Wnioskodawcy otrzymali wówczas odpowiedź negatywną.

Jak się okazuje, fizyczna likwidacja wspomnianych linii nie umożliwi w najbliższej przyszłości realizacji wspomnianego pomysłu, ponieważ działki, po których niegdyś jeździły pociągi, formalnie pozostaną w gestii kolejarzy, na wypadek odbudowy linii i reaktywacji przewozów tak, jak dzieje się to w ostatnim czasie np. na Dolnym Śląsku.

Warto dodać, że trasa z Inowrocławia Rąbinka przez Mątwy do Kruszwicy pozostanie w użytkowaniu, w szczególności składów towarowych, z uwagi na istniejące zapotrzebowanie oraz strategiczne znaczenie dla wojska.