W miniony piątek kruszwiccy ratownicy WOPR otrzymali zgłoszenie od plażowiczów, którzy wypoczywali na plaży nad Gopłem.
- Żaglówka wpłynęła na plażę, a jej sternik był w takim stanie, że można było podejrzewać konieczność ratowania jego życia. Ratownicy początkowo sądzili, że będzie potrzebna reanimacja, bo wydawało się, że mężczyzna jest nieprzytomny. Gdy tylko próbowali nawiązać z nim kontakt, ten ocknął się. Ratownicy wyczuli od niego alkohol. Wezwali zatem patrol kruszwickiej policji - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.
Policjanci skontrolowali trzeźwość mężczyzny. Za prowadzenie żaglówki w stanie nietrzeźwości 64-latek otrzymał mandat w wysokości 2 500 zł.