W ostatnich dniach otrzymaliśmy sporo wiadomości od mieszkańców z prośbą o interwencję. To m.in. ulice Szczęśliwa, Radosna i Szybowcowa, rejon ul. Górnego i ul. Emmonsa w Mątwach oraz niektóre drogi na osiedlu Solno. Część z nich, tak jak wspomniane Górnego i Emmonsa zostały kilka miesięcy temu utwardzone, ale problemy szybko wróciły.
- Warunki panujace na tych ulicach utrzymują się od listopada. Tylko mróz utwardza maź i błoto na nawierzchni, lecz jadąc po zamarzniętych koleinach odczuwa się jakby podjeżdżać pod krawężnik, z tą różnicą że tych "zamarzniętych krawężników" po drodze są dziesiątki - pisze jeden z mieszkańców tej części miasta. Jak przyznaje, często widzi jak mieszkańcy zakopują w błocie swoje pojazdy, on też doświadczył tej sytuacji. - Co w przypadku, gdyby zakopało się na przykład pogotowie ratunkowe jadące do którejkolwiek z posesji na interwencję? - pyta.
Urząd Miasta odpowiada, że naprawa dróg będzie możliwa przy sprzyjających warunkach atmosferycznych.
- Opady śniegu, mróz i odwilż z opadami deszczu sprawiły, że mocno nasiąknięty wodą grunt uniemożliwia jeszcze przeprowadzenie napraw, które przyniosłyby oczekiwany efekt. Wykonanie jakichkolwiek czynności w takich warunkach nie będzie skuteczne, długotrwałe i uzasadnione ekonomicznie. Ponadto informuję, że
wykonawca nie udzieli, na wykonanie prac przy panującej aurze, gwarancji wymaganej zgodnie z zawartą umową. W związku z tym, podjęcie interwencji nastąpi po dostatecznym wyschnięciu nawierzchni - wyjaśnia Adriana Szymanowska, rzecznik Urzędu Miasta Inowrocławia.