W nocy z czwartku na piątek policjanci wydziału patrolowo-interwencyjnego inowrocławskiej policji pełnili służbę w rejonie kolei przy ulicy Kruśliwieckiej. Przy ogrodzeniu zauważyli dwóch mężczyzn, którzy na ich widok schowali się za drzewem.

- W trakcie legitymowania obaj plątali się w swoich wypowiedziach. Po chwili policjanci zauważyli w pobliskim rowie pięć akumulatorów. Jak się okazało, to oni wymontowali je z jednej z lokomotyw, co wkrótce potwierdzili funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei - mówi rzecznik inowrocławskiej policji.

Podejrzewani o kradzież mężczyźni zostali zatrzymani. Jeszcze w piątek kryminalni postawili im zarzuty kradzieży. Kodeks karny przewiduje za to przestępstwo do lat pozbawienia wolności.