Przypomnijmy. W ciągu trzech kadencji, od 2002 do 2014 roku, prezydent Ryszard Brejza przebywał na urlopie wypoczynkowym w sumie przez 35 dni. Ekwiwalent za niewykorzystany urlop wyniósł 89595,34 złotych. - Ważne i często priorytetowe zadania realizowane przez Urząd Miasta Inowrocławia wymagały bezpośredniej obecności Prezydenta oraz jego uczestnictwa w procesie przygotowania i realizacji prowadzonych czynności służbowych - argumentowała Agnieszka Chrząszcz, rzecznik Urzędu Miasta.
Głos w sprawie zabrała teraz Grażyna Dziubich, w imieniu radnych Porozumienia Ryszarda Brejzy. Poniżej treść oświadczenia (pisownia oryginalna):
Koalicja broni sprawy urlop
Informacja o wypłaceniu Ryszardowi Brejzie blisko 90 tysięcy złotych za niewykorzystane urlopy w trzech kadencjach wywołała w mieście dużo emocji. Opozycja w Radzie Miejskiej nie kryła oburzenia, radni Porozumienia bronią natomiast włodarza.
Przypomnijmy. W ciągu trzech kadencji, od 2002 do 2014 roku, prezydent Ryszard Brejza przebywał na urlopie wypoczynkowym w sumie przez 35 dni. Ekwiwalent za niewykorzystany urlop wyniósł 89595,34 złotych. - Ważne i często priorytetowe zadania realizowane przez Urząd Miasta Inowrocławia wymagały bezpośredniej obecności Prezydenta oraz jego uczestnictwa w procesie przygotowania i realizacji prowadzonych czynności służbowych - argumentowała Agnieszka Chrząszcz, rzecznik Urzędu Miasta.
Głos w sprawie zabrała teraz Grażyna Dziubich, w imieniu radnych Porozumienia Ryszarda Brejzy. Poniżej treść oświadczenia (pisownia oryginalna):
Głos w sprawie zabrała teraz Grażyna Dziubich, w imieniu radnych Porozumienia Ryszarda Brejzy. Poniżej treść oświadczenia (pisownia oryginalna):
Od pewnego czasu przeciwnicy Prezydenta Miasta Inowrocławia Ryszarda Brejzy oburzają się, że Prezydent zamiast wypoczywać to pracuje - bo nie wykorzystuje w pełni swojego urlopu. Jeszcze bardziej skandaliczne jest to co wspomniani przeciwnicy pomijają, że Ryszard Brejza w ciągu 13 lat swojej pracy na stanowisku Prezydenta Miasta nie chorował i nie wykorzystał ani jednego dnia zwolnienia lekarskiego bo takiego nie posiadał. Np. w 2008 roku w Polsce wg danych ZUS , pracownicy w ciągu roku przebywali średnio na 23 dniach zwolnień lekarskich a w 2013 roku - 12 dni. Czy nienaganne jest to, że mamy Prezydenta, który nie tylko, że nie wypoczywa ale jeszcze na dodatek nie choruje? Ile pieniedzy można byłoby zaoszczędzić w naszym budżecie gdyby Prezydent chorował jak przeciętny Polak? Z życzeniami zdrowia w te jesienne dni, w imieniu radnych Porozumienia Samorządzowego Grażyna Dziubich |