Jak wynika z ustaleń prof. Tomasza Kozłowskiego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, który przeprowadził badania antropologiczne, na cmentarzysku pochowano 34 osoby - w tym 17 dzieci oraz 17 dorosłych. Zmarli to osoby z różnych grup wiekowych, poza osobami w wieku starczym. Na cmentarzysku zachowały się również ślady kobiet, które zmarły, będąc w ciąży, a także kości dzieci, które nie zdążyły się jeszcze urodzić.
- Możemy zakładać, że był to niewielki cmentarzyk wiejski. Osoby, które były tam pochowane, cechowały się niskim wzrostem i niską masą ciała, co oznacza, że społeczność raczej była uboga. Nie była to grupa elitarna, jak na czasy, o których mówimy, czyli XVII/XVIII wiek. W tamtym czasie zmarli byli chowani przy kościołach, jednak wówczas w Szymborzu nie było kościoła, a konieczność chowania zmarłych wymuszały wojny i epidemie - mówi nam Marcin Woźniak, dyrektor Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu.
Najciekawsze ustalenia
Najciekawszym znaleziskiem są szczątki osoby, która została pochowana z monetą w żuchwie, czyli z tzw. obolem Charona. To charakterystyczny zwyczaj, który był kultywowany od starożytności aż do czasów nowożytnych. Moneta wkładana jest w usta zmarłego z intencją, że może mu się przydać w życiu pozagrobowym.
- W tym przypadku tzw. obol Charona to moneta Zygmunta III Wazy z 1624 roku. Ta moneta też w pewien sposób datuje nam to cmentarzysko. Dzięki temu wiemy, że w pierwszej połowie XVII wieku zmarli mogli być już na nim chowani. Osoba, która została zaopatrzona na pośmiertną drogę srebrną monetą, to kobieta w wieku około 30-40 lat. Obol Charona występuje na wielu cmentarzyskach na Kujawach - wyjaśnia Marcin Woźniak.
Badania antropologiczne dały także odpowiedź na pytania o choroby, z jakimi zmagali się zmarli:
- Z perspektywy zmian patologicznych według antropologa najciekawszy jest przypadek zmarłego, który miał zniekształconą kość udową. Wiemy, że cierpiał na chorobę Perthesa, czyli młodzieńczą martwicę głowy kości udowej. Dziecko choruje trzy-cztery lata, a w wieku dorosłym objawia się to tym, że dana osoba odczuwa ból i kuleje. Przy szczątkach często stwierdzono też próchnicę zębów - dodaje dyrektor muzeum.
Szczątki spoczną na jednym z inowrocławskich cmentarzy we wspólnej mogile. Data pochówku nie jest jeszcze znana.