Publiczność miała okazję zobaczyć ponadto przejazd przez ścianę ognia z człowiekiem na masce, drift, palenie gumy, przebijanie głową płonącej ściany, jazdę na dwóch kołach, czy perfekcyjne parkowanie z poślizgiem. Chętni, których zresztą nie brakowało, mogli też przejechać się na pace dwóch monster trucków.
Takich rzeczy na targowisku jeszcze nie widzieli
| fot. MJ
W sobotę można tu było kupić kilo ziemniaków, a w niedzielę obejrzeć człowieka ciągniętego na plecach w otoczeniu płomieni za pędzącym autem. Kaskaderzy ze słowackiej grupy "Extrem Cascaders Team" wystąpili na miejskim targowisku przy ul. Przypadek.
Dziękujemy, że przeczytałeś ten materiał do końca. Zaglądając do nas
częściej wspierasz lokalne, niezależne dziennikarstwo.