Kefir lub kwaśne mleko, czyli fermentowane przetwory mleczne, to bogate źródła naturalnych probiotyków - mikroorganizmów, które odbudowują naturalną florę bakteryjną. Wystarczy, że będą zawierały kultury bakterii fermentacji mlekowej. Wszystkie dodatki źle wpływają na działanie probiotyków. Jogurty z cukrem omijajmy szerokim łukiem.
Naszym sojusznikiem jest też kapusta kiszona, poddawana naturalnemu procesowi fermentacji mlekowej. Tradycyjny bigos czy krokiety nie są już źródłem bakterii probiotycznych. Kapustę kiszoną należy jeść na surowo. Warto też pokrzepić się ogórkami kiszonymi prosto ze słoika. Poza tym na liście warzyw, które są zalecane podczas antybiotykoterapii, znajdziemy cykorię, cebulę, czosnek, por, ziemniaki i szparagi.
Kolejna propozycja to żytni chleb na naturalnym zakwasie (ten na drożdżach jest zakazany, gdyż grozi rozwinięciem się grzybicy). Chleb żytni na zakwasie nie tylko smaczniejszy i zachowuje bardzo długo świeżość, ale jest też zdrowszy. Ma dużą ilość minerałów takich jak fosforan, magnez i cynk. A jego probiotyczne właściwości chronią jelita przed utratą wspomagających odporność dobroczynnych bakterii.
Ucztę można zwieńczyć sokiem warzywnym. Napoje z owoców nie są wskazane podczas antybiotykoterapii ze względu na zawartość fruktozy, naturalnego cukru, który nie jest zalecany osobom walczącym z chorobą bakteryjną. Wyjątkiem jest ksylitol, ale nawet on w niewielkiej ilości ze względu na właściwości przeczyszczające. (PAP Life)
ag/ moc/