- Z moich informacji wynika, że u kobiety stwierdzono grypę typu B. Pani nie ma koronawirusa i wróciła już do domu - mówi Michał Pęziak, burmistrz Barcina.
Wczoraj informowaliśmy także o tymczasowym zamknięciu ośrodka zdrowia w Barcinie, w którym pojawiła się pacjentka. Z niego - wraz z lekarzem - została przewieziona do szpitala zakaźnego. Jak mówi Michał Pęziak, ośrodek jeszcze wczoraj wznowił pracę.
- Wczoraj faktycznie zamknięta została część budynku, w której przebywała ta kobieta. Ośrodek zaczął jednak pracować po dwugodzinnej przerwie przeznaczonej na dezynfekcję - dodaje burmistrz Barcina.