"- Drodzy kibice KSK Noteć Inowrocław, kiedy już myślałem, że wszystko zmierza w dobrym kierunku i będę mógł wesprzeć drużynę w najważniejszej części sezonu, o co walczyłem z całych sił, podczas środowego treningu doznałem kolejnej kontuzji kolana i będę musiał poddać się zabiegowi artroskopii. Niestety, nie zawsze życie układa się tak jak byśmy tego chcieli, ale trzeba stawiać czoła przeciwnościom losu i brać je takim, jakie jest. Oznacza to dla mnie koniec sezonu. Nie będę w stanie pomóc drużynie na boisku w walce o awans do 1 ligi koszykówki mężczyzn, ale mamy na tyle silny zespół, że jesteśmy w stanie tego dokonać. Dlatego będziemy potrzebować Was w tej końcówce sezonu i w playoffach jeszcze bardziej niż kiedykolwiek. Bądźcie naszym szóstym zawodnikiem na parkiecie. Musimy się wspierać na dobre i na złe, a wszystkim nam to wyjdzie na dobre. Misja pierwsza liga trwa dalej - napisał Bartosz Pochocki.
Dziś o godzinie 18 w Inowrocławiu Noteć po raz ostatni zagra przed własną publicznością w rundzie zasadniczej. Rywalem biało-niebieskich będzie Sklep Polski MKK Gniezno. Później mecz ostatniej kolejki na wyjeździe z Decką Pelplin, a potem play-offy.