- Spróbujmy możliwie najkrócej odpowiedzieć sobie na pytanie, czym jest Święto Pracy. Praca należy do wartości, o których mówimy, że nadają życiu sens, stanowi źródło utrzymania i jest powodem zadowolenia i radości. Ujawnia możliwości tkwiące w ludziach, kształtuje charaktery, łączy we wspólnym działaniu, a nade wszystko stanowi powód szacunku człowieka i podkreśla jego ludzką godność - mówił pod pomnikiem Obrońców Inowrocławia Włodzimierz Figas z władz powiatowych Nowej Lewicy.
O wielorakim znaczeniu dzisiejszego święta opowiadał zastępca prezydenta Inowrocławia Szymon Łepski. Warto dodać, że dotąd - przez przeszło dwie dekady - przedstawiciele władz miasta oficjalnie nie uczestniczyli w pierwszomajowych obchodach.
- To nie tylko Święto Pracy, to także Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy - święto państwowe obchodzone od wielu lat nie tylko w Polsce, ale w większości krajów europejskich. To jest dzień, w którym przypominamy walkę o prawa pracownicze, o godne wynagrodzenie, godne warunki pracy... To oczywiście również rocznica naszego wejścia do struktur Unii Europejskiej, dzięki którym nasz kraj ogromnego skoku cywilizacyjnego, a w Kościele Katolickim to również dzień Świętego Józefa Rzemieślnika, to również człowiek pracy - mówił włodarz.
Po odśpiewaniu hymnu Polski oraz Unii Europejskiej przybyłe delegacje złożyły wiązanki kwiatów.