Na szczęście w momencie zdarzenia w koszu nie było ludzi, dlatego ucierpiał tylko sprzęt. Po tym incydencie komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nakazał wycofanie wszystkich pojazdów marki Rosenbauer z drabiną mechaniczną o wysokości 40 metrów i więcej.
Do sprawy wróciliśmy po 11 miesiącach. Wtedy pytając o postępy usłyszeliśmy, że komendant główny PSP powołał zespół, który ma wyjaśnić przyczyny zdarzenia. Zewnętrzna firma miała ponadto wykonać ekspertyzę, którą przekazano producentowi i oczekiwano na jego wnioski.
Minął kolejny rok, a my ponownie zapytaliśmy Państwową Straż Pożarną o postępy w sprawie. Niestety konkretnych informacji nie uzyskaliśmy.
- Obecnie sprawa prowadzona jest z udziałem Prokuratorii Generalnej RP i żadne informacje w tej kwestii nie mogą być udzielone - odpowiedział nam st. bryg. Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy komendanta głównego PSP powołując się na przepisy o Prokuratorii Generalnej.
- Potrzeby sprzętowe Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Inowrocławiu zostały zabezpieczone. Miejsce uszkodzonej drabiny mechanicznej zastąpił podnośnik hydrauliczny, który został przesunięty z zasobów Państwowej Straży Pożarnej - dodał st. bryg. Karol Kierzkowski.