Po pierwsze dlatego, że seria dwóch porażek niekorzystnie wpłynęła na nastroje w drużynie i wśród kibiców. Drugi powód to 100% wygranych spotkań na własnym parkiecie w tym sezonie. Pierwsza przegrana, w dodatku po słabych dwóch wcześniejszych meczach, stanowiłaby dla drużyny problem

Czy Noteć pokona w sobotę ŁKS?

- Myślę, że może czas by pomyśleć o jakichś zmianach w drużynie, bo taka rutyna i takie podejście niektórych zawodników jest bardzo nie na miejscu - mówił trener Noteci podczas konferencji prasowej 29 grudnia po pierwszym przegranym meczu z Krosnem. - Może niektórym zawodnikom jest zbyt dobrze, zbyt wygodnie w tym klubie i dlatego nie chcą się poświęcać dla gry w obronie.


Noteć aktualnie zajmuje 5. miejsce w tabeli, a sobotni rywal, ŁKS Coolpack Łódź dopiero 13. Czy to oznacza, że oba zespoły dzieli przepaść? Niekoniecznie. W małych punktach różnica pomiędzy obiema drużynami to zaledwie 14. Noteć w 18 kolejkach zdobyła 1 477 punktów, a ŁKS 1 528. W tym samym czasie straciliśmy 1 489 punktów, podczas gdy łodzianie 1 554.

Zapytaliśmy trenera ŁKS o jego spostrzeżenia przed meczem w Inowrocławiu.

- Spodziewamy się ciężkiego spotkania. Zespół z Inowrocławia gra w tym sezonie bardzo dobrze a dodatkowo wielkim atutem jest żywiołowa publiczność przed którą nie zaznał jeszcze porażki. Na pewno kluczową postacią jest James Washington ale cały zespół jest bardzo dobrze zbudowany i nie ma słabych punktów i aby myśleć o zwycięstwie musimy zagrać bardzo mądrze i skutecznie - powiedział w rozmowie z naszym portalem Piotr Trepka.

Początek meczu w rąbińskiej hali w sobotę o godzinie 18.