Michał S. z Inowrocławia zmarł w szpitalu pod koniec maja po brutalnej interwencji policji. Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy prowadzi śledztwo w tej sprawie od pół roku. Jak wynika z naszych informacji, materiał dowodowy został niedawno uzupełniony o istotną opinię biegłego, co może wpłynąć na dalsze decyzje dotyczące aresztowanych policjantów.

Zobacz też: Śmierć 27-latka. Zastępca komendanta zwolniony. "Wydano rozkaz"

- Prokurator dysponuje już opinią biegłego dotyczącą przebiegu samej interwencji policyjnej. Po zapoznaniu się z opinią z sekcji zwłok prokurator podejmie decyzję w przedmiocie dalszych kroków w tej sprawie - w szczególności dotyczących ewentualnej zmiany, czy uzupełnienia zarzutów i wykonania czynności procesowych z podejrzanymi - mówi nam prokurator Agnieszka Adamska-Okońska z bydgoskiej prokuratury.

Opinia z badania pośmiertnego Michała S. ma zostać przedłożona przez biegłego w prokuraturze w przyszłym tygodniu.

- Śledztwo powinno zakończyć się najprawdopodobniej jeszcze w tym roku – dodaje prokurator Adamska-Okońska.

Śmierć 27-letniego Michała S. z Inowrocławia

Przypomnijmy, że pod koniec maja 2024 roku policja interweniowała w bloku przy ul. Błażka w Inowrocławiu, gdzie 27-letni mężczyzna miał demolować mieszkanie i wyrzucać meble przez okno. Podczas zatrzymania, gdy był skuty kajdankami, funkcjonariusze mieli kilkukrotnie użyć paralizatora i zastosować przemoc. Mężczyzna stracił przytomność i po kilku godzinach zmarł w szpitalu. Obaj policjanci zostali aresztowani i usłyszeli prokuratorskie zarzuty; grozi im kara do 15 lat pozbawienia wolności.

W wyniku policyjnych postępowań wewnętrznych zwolniono także ówczesnego zastępcę komendanta policji w Inowrocławiu, odpowiedzialnego za nadzór nad pracą funkcjonariuszy, a dyżurny, który odpowiadał za przepływ informacji tej nocy, został ukarany.