To była Wielka Sobota, 30 marca 2024 roku. Niespełna dwuletni Mateuszek i jego starszy brat byli z rodzicami na przedświątecznych zakupach w Netto przy ulicy św. Ducha w Inowrocławiu. Gdy ich mama opuściła sklep, bracia wybiegli, aby ją dogonić. Starszemu udało się przebiec tuż przed nadjeżdżającym samochodem. Jego młodszy brat wpadł wprost pod koła auta, które prowadziła 62-letnia kobieta. Chłopiec zginął na miejscu.
Początkowo postępowanie w sprawie tej ogromnej tragedii prowadziła Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy, a następnie przekazano ją inowrocławskim śledczym. Zgromadzono obszerny materiał dowodowy, dzięki któremu prokurator mógł odtworzyć przebieg wydarzeń. Przesłuchano świadków, przeanalizowano nagranie z monitoringu, które zarejestrowało wypadek, powołano biegłych. Jak ustaliliśmy, ostatecznie prokuratura nie dopatrzyła się winy u osób, które brały udział w zdarzeniu i nie postawiła w tej sprawie zarzutów.
- Sprawa została zakończona na etapie postępowania przygotowawczego. W dniu 17 września 2024 roku do Sądu Rejonowego w Inowrocławiu został skierowany wniosek o warunkowe umorzenie postępowania karnego - poinformowała nas prokurator Sylwia Kaszuba z Prokuratury Rejonowej w Inowrocławiu.
O decyzji sądu poinformujemy w najbliższym czasie.