Do tragedii doszło wczoraj w Łabiszynie, gdy temperatura spadła poniżej -10 stopni Celsjusza. Przy takiej pogodzie nie możemy zapomnieć o zwierzętach, którym zimowa aura mocno daje się we znaki.
- Bardzo, bardzo ciężki dzień w naszym oddziale. Telefony dzwoniły całą noc i dzwonią nadal. Nie dajemy rady wszystkich odbierać. Bo od rana pracujemy z policją przy takich sprawach. Ta była najdramatyczniejsza - poinformowali wolontariusze OTOZ Animals o. Kujawsko – Pomorski.
- Wczoraj policjanci zostali poinformowani o trudnych warunkach bytowych psa. Na miejscu zastali truchło zwierzęcia i wszczęli czynności procesowe. Zostało ono zabezpieczone przez lekarza weterynarii. Właścicelom grozi do 3 lat pozbawienia wolności - informuje nas kom. Wioleta Burzych, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Żninie.
Pies zamarzł w nieocieplanej budzie. Właścicielka nie poczuwa się do odpowiedzialności, bo jak sama tłumaczy, "to pies męża”. A mąż wyjechał. Mężczyzna był też odpowiedzialny za to, żeby zwierzę miało jedzenie i picie.
Animalsi zapowiadają, że w sądzie znajdą odpowiednie argumenty, walcząc o sprawiedliwość dla czworonoga.