Agencja pocztowa w Kościelcu działała od kilkunastu lat. Jej zamknięcie stanowi problem szczególnie dla starszych mieszkańców niewielkiej miejscowości pod Inowrocławiem. Do tej pory była bowiem jedynym miejscem, gdzie bez konieczności wyjeżdżania ze wsi, mogli załatwić pilne sprawy, jak opłacenie rachunków.
- Poczta nie działa już od kilku miesięcy. To dla nas olbrzymi problem. Wcześniej mogliśmy zapłacić tam za mieszkanie, gaz, wodę, ludzie płacili kredyty. Pamiętam, że kiedyś dzieci, które nie miały w domu koputera, mogły tam z nich korzystać. Teraz, żeby załatwić te sprawy, muszę jeździć do Pakości lub Inowrocławia - mówi nam 80-letni mieszkaniec Kościelca. I dodaje: - Wszystko przez niskie zarobki. Kobieta, która prowadziła pocztę, musiała zmienić pracę, bo za mało zarabiała.
O to, dlaczego agencja została zamknięta, zapytaliśmy Pocztę Polską.
- W maju agent prowadzący agencję pocztową w Kościelcu zrezygnował ze współpracy z nami. Szukamy chętnego do prowadzenia agencji w tej miejscowości. Dostępność do usług na terenie gminy Pakość zapewnia placówka w miejscowości Pakość, która jest oddalona od Kościelca o 7,4 km. W Kościelcu funkcjonuje nadawcza skrzynka pocztowa - przekazało nam biuro prasowe Poczty Polskiej.
Jak się okazuje, to nie jedyny punkt, który zamknięto w naszym regionie. - Od maja 2018 w województwie kujawsko-pomorskim zawiesiliśmy długoterminowo 11 agencji pocztowych, w tym cztery w powiecie inowrocławskim - wyjaśniają pracownicy biura prasowego.