Jak powstają Niezleauta.pl? 10 ciekawostek!
1. Zróbmy to z Zacharem
Pomysł stworzenia serii odcinków "Pokaż nam swoje auto", w których właściciele opowiadają o swoich samochodach pojawił się na początku 2020 roku. Kojarzycie kanał Zachar OFF na YouTube, w których miłośnicy swoich 4 kółek stają przed kamerą i opowiadają o tym, czym przyjechali się pochwalić?
Ten kanał był dla nas pewną inspiracją, dlatego zapytaliśmy jego twórcę, Zachara Zawadzkiego, czy nie chciałby objąć naszej serii swoim patronatem. Na przeszkodzie stanęły jego zobowiązania wobec innego portalu motoryzacyjnego na zasadzie wyłączności.
2. Może uda się zrobić jeden odcinek na miesiąc?
To jednak w żadnym stopniu nie ostudziło naszego entuzjazmu. Jeszcze przed startem serii "Pokaż nam swoje auto" trudno było zaplanować cykl wydawniczy, bo nie wiedzieliśmy, jakie będzie zainteresowanie. Nasze optymistyczne plany zakładały jeden odcinek w miesiącu. Ten pierwszy, poświęcony trzem Fiatom 126p, opublikowaliśmy 17 maja 2020 roku i... posypały się zgłoszenia. Liczba chętnych do pokazania swoich aut pozwoliła na publikację nowych odcinków raz w tygodniu. Mimo tygodniowego cyklu, niektórzy na swoją kolej musieli czekać nawet... pół roku. Dzięki za cierpliwość! Do dziś powstały 34 odcinki tej serii, a już jutro kolejny.
3. Zacznijmy testować samochody
23 sierpnia 2020 roku wystartowaliśmy z nową serią "Testujemy nowe auto w mieście". Na pierwszy ogień poszedł elektryczny Nissan Leaf. Tydzień z autem na prąd dla osoby, która nigdy z takim rodzajem napędu nie miała do czynienia, okazał się ciekawym doświadczeniem. Na koniec roku 2021 mamy na koncie w sumie 49 przeprowadzonych testów. 37% aut, które przewinęły się przez nasze ręce to hybrydy, a 18% to elektryki, co oznacza, że ponad połowa posiadała zelektryfikowany napęd.
4. Skąd bierzemy samochody do testów?
Z dokładnie tego samego źródła, co TVN Turbo, tygodnik Auto Świat, czy Autocentrum.pl, czyli z parków prasowych poszczególnych marek. Każda marka posiada określoną pulę nowych aut z przeznaczeniem tylko i wyłącznie na testy dziennikarskie. Grono redakcji, które uzyskują dostęp do tego cennego źródła jest jednak mocno ograniczone, podobnie jak liczba aut testowych, a o tym, czy współpraca zostanie podjęta decydują m.in. wyniki oglądalności oraz jakość publikowanych testów.
W tym miejscu składamy Wam wielkie podziękowania za to, jak chętnie oglądacie nasze testy, bo m.in. dzięki temu możemy tworzyć kolejne. Do dziś podjęliśmy współpracę z polskimi przedstawicielstwami następujących marek: Nissan, Opel, Dacia, Cupra, Citroen, Seat, Renault, Honda, Skoda, DS, Hyundai, Volkswagen, Jeep, Peugeot, Alfa Romeo, Abarth. W 2022 roku to grono się powiększy, o czym poniżej.
5. Ile czasu upływa od umówienia testu do publikacji?
Testy planujemy zazwyczaj z 1-4 miesięcznym wyprzedzeniem. Na najciekawsze nowości przychodzi poczekać dłużej. Dla przykładu, w pierwszej połowie grudnia umawialiśmy już testy na kwiecień. Sam test trwa zwykle osiem dni, a od momentu jego zakończenia do publikacji odcinka mijają kolejne od 1 do 4 tygodni.
6. Jak powstaje test?
Na kilka dni przed odbiorem nowego auta dokładnie studiujemy materiały prasowe, katalogi oraz cenniki poświęcone konkretnemu modelowi, a uwierzcie, że jest tego naprawdę dużo. Do wszystkich tych dokumentów wracamy także podczas samego pisania pod koniec testu.
Wszystkie auta odbieramy i oddajemy w Warszawie, dlatego każdy test rozpoczynamy od podróży do stolicy. Jeśli uda nam się zaplanować testy na zakładkę, jedziemy samochodem, który akurat mamy do oddania, a jeśli nie, to wsiadamy w pociąg. Po dojeździe pokonanie trasy z dworca lub miejsca oddania auta do punktu odbioru kolejnego zajmuje zwykle jeszcze godzinę w autobusie lub tramwaju.
Po dotarciu na miejsce odbieramy kluczyki do pachnącego nowością auta i obieramy kierunek na Inowrocław. Przez osiem dni, bo zazwyczaj tyle trwa test jednego samochodu, musimy wychwycić wszystko to, co jest warte opisania w końcowym tekście.
Ile wynosi spalanie w mieście, a ile przy 140 km/h? Czy system utrzymania na pasie ruchu działa tylko z aktywnym tempomatem, czy cały czas? Czy gdzieś w rozbudowanym menu można dostosowywać zakres informacji na wyświetlaczu przeziernym? Czy cztery gniazda USB występują w każdej wersji, czy tylko w najbogatszej? O ile centymetrów nowa generacja jest dłuższa od poprzedniej? Współczesne samochody to bardzo skomplikowane konstrukcje, które staramy się opisać w możliwie przystępny sposób.
Ważnym elementem każdego testu jest sesja zdjęciowa. Biorąc pod uwagę obie serie, wykonaliśmy już 83 sesje i choć staramy się, by każda powstawała w innej scenerii, to wyszukiwanie nowych miejsc przychodzi coraz trudniej, ale nie poddajemy się. Zdjęcia czasami robimy w pełnym słońcu, innym razem wieczorem, czasem nocą, a nawet w rzęsistym deszczu. Przed zdjęciami auto koniecznie odwiedza myjnię. Podczas czyszczenia wnętrza musimy pozbyć się najmniejszych drobinek kurzu o odciskach palców nie wspominając.
Przelanie wrażeń z jazd na ekran komputera zaczynamy zazwyczaj na 1-2 dni przed końcem testu. Jeśli na tym etapie pojawią się jakieś niejasności, zawsze można jeszcze je sprawdzić, co już po oddaniu auta czasem jest niemożliwe. Gotowy tekst czeka w kolejce na publikację czasem nawet 3-4 tygodnie. W tym czasie jest jeszcze kilkukrotnie czytany i wprowadzane są ostatnie poprawki.
Więcej o naszej pracy od kuchni i o tym, co aktualnie testujemy można na bieżąco śledzić na naszym profilu na Facebooku.
7. Sześć najciekawszych testowanych samochodów to...
- Mercedes G500 - samochód dostaliśmy na kilka godzin od prywatnego właściciela w lipcu 2020 roku. Ta kanciasta luksusowa terenówka warta 700 tys. złotych z 422-konnym silnikiem V8 robiła niezapomniane wrażenia.
- DS7 Crossback - luksusowa marka Citroena w swoim flagowym SUV-ie przyozdobionym elementami nawiązującymi do paryskiego Luwru robiła wrażenie detalami i nieprzeciętnymi ruchomymi reflektorami przypominającymi tańczące diamenty.
- Cupra Ateca - 4,9 s od zera do setki w niepozornym SUV-ie to wynik na tyle imponujący, by zająć trzecie miejsce
- Alfa Romeo Giulia - urzekała stylistyką, prowadziła się jak mało które auto i dawała wielką radość z jazdy
- Abarth 595 - głośny, drogi, twardy i ciasny, a mimo to na twarzy kierowcy rysował wielki uśmiech
- Skoda Enyaq iV - przestronny, komfortowy i dobrze przemyślany elektryk o dużym zasięgu
8. Były też chwile grozy
W dniu zwrotu elektrycznego Opla Zafiry-e Life do ładowarki w Płocku mieliśmy 120 km, a zasięg w momencie wyjazdu wskazywał 170 km. Akumulatory okazały się tak wrażliwe na zimny poranek, że po przejechaniu 60 km zasięg zamiast wskazywać 110 km, pokazał... 30 km. Na szczęście udało się dojechać do jedynej w pobliżu stacji w Pikutkowie pod Włocławkiem. A potem do Płocka. A potem do Warszawy. Po prawie 6 godzinach.
9. Odcinki z rekordową oglądalnością to...
W serii "Pokaż nam swoje auto" najwięcej odsłon miał Mercedes CLK, a w "Testujemy nowe auto w mieście" najczęściej oglądaliście Mercedesa GLC Coupe.
10. Plany na 2022
Na początku stycznia opublikujemy jubileuszowy, 50. odcinek "Testujemy nowe auto w mieście", a w roli głównej Cupra Leon w topowej wersji silnikowej o mocy 310 KM. Do grona marek, z którymi współpracujemy, po Nowym Roku dołączą trzy kolejne - Mitsubishi, Fiat oraz SsangYong. Szykujemy również małe niespodzianki w serii "Pokaż nam swoje auto".
Do zobaczenia w każdą niedzielę o 7.00 na Niezleauta.pl!