Zdarzenie miało miejsce w niedzielę późnym popołudniem na terenie bydgoskiego Górzyskowa. Wówczas dyżurny z bydgoskiego Szwederowa został powiadomiony o napadzie. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że został sterroryzowany przez mężczyznę w garażu, który użytkuje. Na miejsce natychmiast pojechał patrol.
- Tam mundurowi zastali pokrzywdzonego, który opowiedział o całym zajściu. Okazało się, że sprawca podczas napadu wyciągnął przedmiot przypominający broń i zażądał od niego wydania wszystkiego co posiada przy sobie. Następnie napastnik podszedł do niego i uderzył go w szczękę. Pokrzywdzony oddał mu swój plecak, w którym miał między innymi dokumenty, portfel oraz kartę bankomatową, po czym szybko uciekł z garażu. W tym czasie sprawca oddalił się - informuje KMP w Bydgoszczy.
Z zebranych informacji wynikało, że za rozbojem może stać dobrze znany funkcjonariuszom bydgoszczanin. Podejrzewany był już wcześniej zatrzymywany do podobnych przestępstw. Policjanci zaczęli go szukać. Kilka godzin później namierzyli jego aktualne miejsce zamieszkania.
Funkcjonariusze późnym wieczorem przystąpili do realizacji. W związku z tym, że podejrzewany mógł być uzbrojony do działań zostali zaangażowani policjanci z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Dynamiczne wejście funkcjonariuszy do mieszkania 33-latka i jego obezwładnienie całkowicie go zaskoczyło. Kryminalni w trakcie przeszukania pomieszczeń zabezpieczyli przedmiot przypominający broń palną, a także maczetę. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu.
Śledczy z bydgoskiego Szwederowa na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili mu zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Dzisiaj 33-latek został doprowadzony do prokuratury. Tam oskarżyciel po jego przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o jego tymczasowy areszt. Jeszcze tego samego dnia sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował podejrzanego na najbliższe trzy miesiące.