Policja nie informuje o tym gdzie doszło do kontroli i z jakimi prędkościami poruszali się kierowcy, z wyjątkiem rekordzisty, który jechał o 75 km/h za szybko. 

- W czterech przypadkach osoby zostały ukarane mandatem, zatrzymaniem prawa jazdy na 3 miesiące i punktami karnymi. W pozostałych dwóch sytuacjach, kiedy zatrzymanymi do kontroli okazali się obywatele innego państwa, choć otrzymali mandaty to nie zostały nałożone na nich punkty karne. Jednak także oni nie będą mogli prowadzić auta w Polsce przez najbliższe trzy miesiące - mówi sierż. szt. Michał Parzyszek z inowrocławskiej policji.