Do zdarzenia doszło w miniony piątek w Bielicach. Około godzinie 8:30 policjanci ruchu drogowego zatrzymali do kontroli osobowego mercedesa.
- Za kierownicą siedział młody mężczyzna. Był to 20-letni mieszkaniec powiatu mogileńskiego. Funkcjonariusze sprawdzili wymagane dokumenty, a następnie stan trzeźwości kierowcy. Oprócz tradycyjnego sprawdzenia alkotestem, poddali także kierującego badaniu narkotykowym testerem. Po chwili okazało się, że mężczyzna znajduje się pod działaniem amfetaminy - informuje st. asp. Tomasz Bartecki z KPP w Mogilnie.
W tej sytuacji policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Jeśli badanie krwi potwierdzi, że był on pod wpływem narkotyków, usłyszy zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem środka odurzającego, za co zgodnie z Kodeksem karnym grożą dwa lata pozbawienia wolności.
- Alkohol nie jest jedyną substancją, po której spożyciu pod żadnym pozorem nie powinno się wsiadać za kierownicę. Niestety są osoby, które decydują się prowadzić auto po narkotykach. Nierzadko kierujący są zaskoczeni faktem, że policjanci mają przy sobie łatwe w użyciu narkotesty. Taki specjalny tester na obecność w organizmie środków odurzających posiadają również patrole mogileńskiej drogówki - dodaje rzecznik policji.
Aktualizacja
Według uzyskanych informacji, decyzją sądu mężczyźnie zwrócono prawo jazdy z uwagi na brak przesłanek do jego zatrzymania. Ostatecznie nie potwierdzono bowiem, że prowadził on auto pod wpływem substancji odurzających.