Jak informowaliśmy, ojciec niepełnosprawnego ucznia Zespołu Szkół Chemiczno-Elektronicznych zaapelował, by przywrócić działanie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Poznańskiej, Mątewskiej i Jana Maćkowskiego. To miałoby pozwolić niedowidzącym uczniom bezpiecznie dotrzeć na lekcje.

Starostwo Powiatowe w Inowrocławiu stoi na stanowisko, że włączenie sygnalizacji nie jest najlepszym rozwiązaniem, ponieważ może zmniejszyć przepustowość i powodować zatory na ulicy Mątewskiej. Zarząd Dróg Powiatowych miał wystąpić do prezydenta Inowrocławia z wnioskiem o rozważenie możliwości przeniesienia przystanku końcowego na pętlę autobusową.

Jak mówi nam prezes MPK Mariusz Kuszel, nie będzie to możliwe.

- Po korekcie rozkładu jazdy część autobusów - choć nie wszystkie - faktycznie zatrzymuje się w zatoce na ulicy Poznańskiej. Wynika to z tego, że na pętli w Mątwach autobusy już się nie mieściły. Miała na to wpływ stacja ładowania, gdzie postój autobusów jest dłuższy, ale też to, że poza nami zatrzymują się tam inni przewoźnicy. W godzinach szczytu działy się tam dantejskie sceny, co też zagrażało bezpieczeństwu uczniów. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem będzie przywrócenie sygnalizacji świetlnej - mówi Mariusz Kuszel.

Jak wynika z wcześniejszych deklaracji Starostwa Powiatowego, zarządca drogi sprawdzi teraz skuteczność działania sygnalizacji, przy aktualnie zastosowanych cyklach dla poszczególnych wlotów na skrzyżowanie. Sygnalizacja będzie mogła zostać włączona, jeśli nie będą tworzyły się zatory drogowe.