W nocy z niedzieli na poniedziałek Krzysztof M. i Martyna J. zgłosili się na komendę policji w Inowrocławiu. Od kilku miesięcy para była poszukiwana na podstawie listu gończego do sprawy śmiertelnego wypadku w Chrośnej. W wyniku zderzenia samochodu osobowego z motorowerem zginął 25-letni motorowerzysta, a jego o dziesięć lat młodszy pasażer został ranny. Sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia.
Wczoraj zarówno Krzysztof M., który według ustaleń śledczych miał prowadzić pojazd, jak i towarzysząca mu w chwili wypadku kobieta, zostali przesłuchani przez prokuratora.
- Podejrzani złożyli wyjaśnienia i częściowo przyznali się do zarzucanych im czynów. Przedstawili swoją wersję o tym, dlaczego uciekli z miejsca wypadku i zaczęli się ukrywać, ale zdaniem prokuratora nie zasługuje ona na uznanie i usprawiedliwienie - mówi nam prok. Włodzimierz Marszałkowski, szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe.
30-latek usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, ucieczki z miejsca zdarzenia i nieudzielenia pomocy. Natomiast 29-latka będzie odpowiadać za nieudzielenie pomocy, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Jeszcze wczoraj sąd przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowanie wobec podejrzanych najsurowszego środka zapobiegawczego, jakim jest tymczasowy areszt. Najbliższe trzy miesiące obydwoje spędzą za kratami.