Jak informowaliśmy na naszych łamach, w piątek na terenie miasta transportowano choinkę wyciętą rano w pobliżu Bazyliki Mniejszej im. NMP. Drzewo miało finalnie stanąć na Rąbinie na skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i Piłsudskiego. W trakcie transportu ładunku przez miasto doszło jednak do wypadku.
Gabaryty choinki powodowały duże utrudnienia w trakcie przejazdu przez skrzyżowania - drzewo zahaczało o sygnalizacje świetlne. To powodowało dłuższe postoje, a ruchem kierowała policja. Żeby umożliwić dalszy przejazd, na drzewo wchodziła osoba, która ucinała wystające gałęzie. Na niektórych odcinkach w ten sposób pokonywano kolejne fragmenty trasy od świateł do świateł.
Dłuższy postój konieczny był na skrzyżowaniu ulic Staszica i Świętokrzyskiej. Tam w pewnym momencie jedna z gałęzi złamała się pod ciężarem mężczyzny, który z kilku metrów spadł na asfalt. Upadek częściowo zamortyzowały fragmenty choinki. Mimo to, wezwano pogotowie, które zabrało mężczyznę do szpitala na badania.
Swoje czynności w tej sprawie podjęli policjanci, a transport został wstrzymany. Jak informuje nas rzecznik inowrocławskiej policji, w tej sprawie trwają ustalenia.