Zgłoszenie o zdarzeniu dotarło do dyżurnego inowrocławskiej policji, który wysłał patrol do miejscowości Wierzchosławice w gminie Gniewkowo. Z informacji wynikało, że samochód osobowy wjechał w pole, a osoby podróżujące nim miały być pijane.
Na miejscu policjanci zastali uszkodzonego seata, który miał wgniecenia karoserii i zarysowania. Przy samochodzie znajdowały się trzy osoby – dwóch mężczyzn i kobieta. Właściciel pojazdu wyjaśnił funkcjonariuszom, że już zgłosił kolizję, twierdząc, że ktoś uderzył w jego samochód, po czym odjechał. Następnie cała trójka miała udać się do mieszkania, a kiedy wyszli, auta już nie było. Wspólnie postanowili szukać pojazdu, który znaleźli w Wierzchosławicach.
- Gniewkowscy policjanci sprawdzili trzeźwość całej trójki i potwierdzili to, że każdy z nich jest w stanie nietrzeźwości. Mężczyźni i kobieta trafili do policyjnego aresztu. Rozpoczęło się ustalanie i weryfikowanie wiedzy na temat całego zdarzenia - mówi asp. szt. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.
27 listopada, po zebraniu materiału dowodowego, 36-letni właściciel Seata usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna przyznał się do winy. Za to przestępstwo grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności. Dodatkowo poniesie konsekwencje za spowodowanie kolizji drogowej.