Policjanci z komisariatu w Kruszwicy doprowadzili wczoraj do oskarżyciela i sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 36-letniego mieszkańca kruszwickiej gminy. Zarzuca mu się groźby oraz znieważenie policjanta.

- W niedzielę w jednym ze sklepów w Kruszwicy interweniowali policjanci z uwagi na awanturę wywołaną przez klienta. Mężczyzna nie przebierając w słowach groził pobiciem i zabiciem ekspedientce i innemu klientowi. Następnie opuścił sklep. Powiadomieni o przestępstwie policjanci szukali awanturnika i zatrzymali go niebawem na ulicy. Osoby, wobec których groził złożyły zawiadomienia o przestępstwie - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.

To nie jedyne co zarzuca się mężczyźnie. Na początku listopada patrol ruchu drogowego z Inowrocławia interweniował po tym, jak w Kruszwicy na Szosie Tryszczyńskiej w rowie znalazł się samochód marki Opel Astra. Podczas wyjaśniania okoliczności na miejscu policjanci zastali właściciela pojazdu, który próbował się oddalić, czuć było od niego alkohol i też to, że nie chciał początkowo podać swoich danych. Wobec jednego z policjantów wykrzykiwał też słowa wulgarne i groził mu.

Na podstawie zebranych materiałów dowodowych został doprowadzony do prokuratury i sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Sąd zdecydował, że najbliższe dwa miesiące spędzi on w areszcie. Za groźby grozi mu kara do 3 lat więzienia, a za znieważenie funkcjonariusza do roku.