W środę, 28 sierpnia jedna z mieszkanek odebrała telefon od oszusta. W rozmowie dowiedziała się, że na jej dane został złożony wniosek o pożyczkę w parabanku. Po chwili otrzymała kolejny telefon, już rzekomo ze swojego banku, że ktoś posłużył się jej danymi.

- Aby ochronić swoje dane, kobieta miała wykonać pewne czynności. W tym celu należało utworzyć czek blik i wpisać określoną kwotę, w tym przypadku 3 tysiące złotych. Kobieta postąpiła zgodnie z instrukcją i utraciła pieniądze. Właścicielka konta była przekonana, że rozmawia z pracownikiem banku, bo sprawdziła numer infolinii, który pokrywał się z tym dzwoniącym. Kontakt z prawdziwym pracownikiem banku utwierdził kobietę w przekonaniu, że padła ofiarą oszustów - informuje Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji.