Do dyżurnego mogileńskiej policji wpłynęło zgłoszenie od mężczyzny, który twierdził, że między miejscowościami Radunek a Wycinki utknął samochodem w lesie, nie może wyjechać, a jego 2 koleżanki zgubiły się i z uwagi na późna porę (godz. 1.37) nie może ich odnaleźć. Reakcja dyżurnego była natychmiastowa. We wskazane miejsce pojechał patrol prewencji ze Strzelna.
- Policjanci bardzo szybko odnaleźli mężczyznę. Jednak okazało się, że żadnego niebezpieczeństwa nie było, a zgłoszenie było głupim żartem 37-latka, który w ten sposób chciał odreagować kłótnię ze swoja dziewczyną. Za bezprawne wywołanie alarmu funkcjonariusze ukarali go mandatem karnym - informują mundurowi.
Za bezpodstawne wezwanie służb zgodnie z art. 66 kodeksu wykroczeń sprawca podlega karze aresztu, karze ograniczenia wolności lub karze grzywny. Pamiętajmy, aby przed wybraniem numeru alarmowego dobrze się zastanowić, czy sprawa, z którą dzwonimy wymaga interwencji. Wzywając bezpodstawnie policję możemy przyczynić się do nieudzielenia pomocy innej osobie, która naprawdę pilnie jej potrzebuje.