- 35-latek swój "maraton" rozpoczął o godzinie 17:25 na dworcu PKP, gdzie chodził z opuszczonymi spodniami po peronie, palił papierosa i pił piwo z butelki, którą później wyrzucił w kierunku torowiska. Ponadto zakłócał spokój, przeklinał, wprowadzał policjantów w błąd, co do swojej tożsamości i utrudniał im wykonywanie czynności służbowych. Mężczyzna swoim zachowaniem wyczerpał znamiona 8 wykroczeń, z które otrzymał grzywny w wysokości 1100 złotych - relacjonuje KPP w Mogilnie.
8 mandatów karnych nie ostudziło jednak zapędów mieszkańca Włocławka, bo trzy godziny później przed jednym z lokalów gastronomicznych "siłował" się z parasolem. Tym razem interweniujący funkcjonariusze ukarali go dwoma kolejnymi mandatami w wysokości 500 złotych - za zakłócanie spokoju i zaśmiecanie.
Aktywny 35-latek zakończył dzień z 10 mandatami w kieszeni. Takie zachowanie będzie go teraz słono kosztować. Łączna kwota grzywien jaka będzie musiał zapłacić mężczyzna to 2100 złotych.