14-latek z Pakości podkręca tempo w przedsionku mistrzostw świata
Swój drugi sezon w prestiżowym cyklu European Talent Cup Wojciechowski rozpoczął pokazując ogromne postępy względem ubiegłorocznego debiutu. W portugalskim Estoril, gdzie do walki stanęło aż 50 młodych zawodników z całego świata, jedyny Polak w stawce pojechał aż o pięć sekund na okrążeniu szybciej niż rok wcześniej. Z awansem do wyścigu głównego, do którego kwalifikowała się czołowa trzydziestka, rozminął się o zaledwie sześć dziesiątych sekundy.
Podczas drugiej rundy w Walencji 14-latek zaimponował w kwalifikacjach, awansując bezpośrednio do dwóch wyścigów głównych. Niestety, do pierwszego nie był w stanie ustawić się na starcie z powodu awarii silnika. W drugim z kolei widowiskowo wyprzedził aż dziesięciu zawodników, zanim zakończył rywalizację przedwcześnie, po niegroźnej wywrotce na ostatnim okrążeniu. Prosto z Walencji Jeremiasz wrócił do rodzinnej Pakości, gdzie z powodzeniem zdał egzaminy kończące gimnazjum.
Niestety, trzecia runda European Talent Cupu okazała się wyjątkowo pechowa dla podopiecznego ekipy KidzGP. Uderzony przez rywala już po minięciu linii mety, Wojciechowski doznał poważnej kontuzji lewej nogi, z powodu której musiał opuścić kolejne wyścigi w hiszpańskim Jerez de la Frontera i portugalskim Portimao.
Jednocześnie 14-latek podjął razem z rodziną przełomową dla swojej dalszej kariery decyzję, w sierpniu postanawiając na stałe przeprowadzić się do hiszpańskiej Granady, która oferuje mu bardzo dobre warunki do treningu i rozwoju umiejętności.
Po powrocie do zdrowia młody Polak wystartował w dwóch ostatnich rundach sezonu European Talent Cupu, które odbyły się na znanych z motocyklowych mistrzostw świata MotoGP torach w Aragonii i Walencji. W obu rundach 14-latkowi nie udało się co prawda awansować do wyścigów głównych, choć szczególnie w Walencji zabrakło niewiele, ale jego cel był na te zawody zupełnie inny.
Podczas obu weekendów Jeremiasz był w stanie potwierdzić pełen powrót do zdrowia i szybko odnaleźć się na motocyklu mimo długiej przerwy, a to bardzo dobra wróżba przed sezonem 2023. W przyszłym roku młody Polak zamierza bowiem ponownie wystartować w serii wchodzącej w skład juniorskich mistrzostw świata.
- To był bardzo trudny i wymagający, ale jednocześnie pozytywny i przełomowy dla mnie sezon – mówi Jeremiasz Wojciechowski. – Oczywiście kontuzja mocno utrudniła mi zadanie, ale na szczęście jest już historią. Stawka European Talent Cupu była w tym sezonie dużo szybsza niż rok temu, ale ja również bardzo mocno podkręciłem tempo, co pokazała już pierwsza runda. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie ciężka praca razem z moimi rodzicami, zespołem, trenerem i moimi partnerami. Chciałbym im wszystkim bardzo podziękować za wysiłek, dzięki któremu jako profesjonalny zawodnik wyścigowy zrobiłem w tym roku nawet nie krok, a prawdziwy skok do przodu. Szczególne podziękowania należą się mojej rodzinie, która zgodziła się wywrócić swoje życie do góry nogami i z Pakości przeprowadzić na stałe do Hiszpanii, abym mógł rozwijać się jako zawodnik jeszcze szybciej. Podobnie jak rok temu, miałem w tym sezonie przyjemność zasmakować rywalizacji w wyścigach głównych European Talent Cupu, dlatego w przyszłym roku chcę zrobić kolejny krok i walczyć w nich podczas każdej rundy - dodaje młody zawodnik.
/tekst: Media4Racing/