- W miniony piątek 4 listopada mundurowi pojechali pod ustalony adres. Drzwi otworzyła babcia poszukiwanego, która stwierdziła, że nie wie, gdzie aktualnie przebywa jej wnuk. Funkcjonariusze nie dali się zwieść i poprosili ją o okazanie wszystkich pomieszczeń. Kiedy weszli do sypialni kobiety, ta oświadczyła, że to jest jej pokój i tu na pewno nikogo nie ma. Wtedy policjanci nabrali podejrzeń, że tam, a konkretnie wewnątrz niepościelonej wersalki może ukrywać się poszukiwany 20-latek. Kryminalni zawołali go z imienia i powiedzieli żeby wyszedł. W tym momencie mężczyzna podniósł siedzisko, a policjanci pomogli mu wydostać się z wnętrza wersalki - informuje mogileńska policja.

Zatrzymany 20-latek trafił do aresztu, gdzie spędzi kolejne 6 miesięcy zasądzonej wcześniej kary.