"Kożuchy i futra zostawmy w szafach. Może przydadzą się 11 listopada. Natomiast na Wszystkich Świętych odpowiedni będzie ubiór wiosenny. Lekki płaszcz albo delikatna kurtka, a może i tę wierzchnią odzież będzie można zdjąć. Szykuje się wręcz letnia aura" - podkreśla.
Informuje, że "termometry zdominują dwudziestki". W woj. dolnośląskim, opolskim, śląskim, a także w łódzkim, mazowieckim 21 stopni Celsjusza. Na zachodzie po 20. Nieco chłodniej na wschodzie i północy, tam ok. 14 – 16 stopni.
Na północy woj. pomorskiego, warmińsko-mazurskiego, podlaskiego możliwe, że delikatnie popada. Mieszkańcy tych rejonów wybierając się na cmentarze powinni pamiętać o parasolach. Pozostała część kraju bez deszczu. Nie będzie wiało, a jeżeli już, to nieznacznie.
Pogoda będzie sprzyjała również porannym wizytom na cmentarzach. Temperatura minimalna z poniedziałku na wtorek od 8 – 9 na Suwalszczyźnie. W ciągu dnia z godziny na godzinę coraz cieplej.
W ostatnich 30 latach najcieplejszy Dzień Wszystkich Świętych był w 2018 r. Wówczas 20 stopni wskazywały termometry tylko w Małopolsce, na Podkarpaciu i południu Lubelszczyzny. "Jeżeli sprawdzi się prognoza, to najbliższy 1 listopada będzie rekordowy" – przewiduje rzecznik IMGW.
Ładna pogoda prognozowana jest na cały długi weekend. "Teraz nad Polską jest układ wysokiego ciśnienia o imieniu Zachariasz. On oddziałuje na nasz kraj od pewnego czasu i dalej będzie nam niósł przyjemną aurę. Będzie pogodnie, wręcz letnio, słaby wiatr praktycznie przez cały ten czas. Słaby deszcz z soboty na niedzielę" – prognozuje Walijewski.
Na termometrach zobaczymy w sobotę 21 st. C na Dolnym Śląsku, 14 na wybrzeżu, 15 na Suwalszczyźnie, w centrum 17 – 18. W niedzielę 21 – 22 na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej, w centrum 18, chłodniej na Suwalszczyźnie – 13 st., 14 na wybrzeżu. W poniedziałek również pogodnie, aż – 22 stopnie na południu, a na północy ok. 17 st. C. (PAP)
wnk/ ok/