Ben Affleck i Matt Damon w młodości dorabiali sobie jako tancerze breakdance

Przyjaźniący się ze sobą od dzieciństwa Ben Affleck i Matt Damon szczycą się tym, że dostali Oscara za scenariusz filmu „Buntownik z wyboru”. Ale mają też na koncie coś, czego się wstydzą. Ben Affleck opowiedział o tym w najnowszym wywiadzie.

Podczas wizyty w programie telewizyjnym „The Kelly Clarkson Show” gospodyni poprosiła Bena Afflecka, by odniósł się do plotki, że byli kiedyś z Mattem tancerzami breakdance (chodzi o taniec z elementami akrobacji na rękach i ewolucji w parterze, wymagający dużej siły i sprawności). Zawstydzony Affleck na chwilę zamilkł, ale po chwili wydusił z siebie kilka wspomnień z tego okresu.

„Chodziliśmy w nylonowych dresach Pumy i Nike, chcieliśmy być odjazdowi, więc nauczyliśmy się tańczyć breakdance. Wtedy Matt wyszedł z pomysłem: +Jeśli załatwisz jakieś linoleum i rozłożymy je w metrze, to moglibyśmy pokazać parę naszych figur i zebrać trochę pieniędzy do kapelusza+” – opowiadał Affleck.

Aktor zaznaczył, że nie zarobili na tym kokosów. „Cóż, nie mogę powiedzieć, że nikt nie rzucił nam ćwierćdolarówki do kubka. Myślę, że ludzie, którzy przechodzili obok, patrzyli na nas z politowaniem i zdumieniem” - wspomina. Gwiazdor zażartował, że gdyby Kelly Clarkson poprosiłaby go teraz o wykonanie kilku kroków breakdance, zostałby kaleką i musiałby podać ją do sądu.

Affleck przyjął zaproszenie do talk-show w ramach promowania filmu „Bar dobrych ludzi”, który zadebiutuje na platformie Amazon Prime Video 7 stycznia. To historia nastolatka, który wychowuje się bez ojca i większość czasu spędza z klientami lokalnego baru. Ten zaś jest prowadzony przez jego wujka, którego zagrał Affleck. Film wyreżyserował George Clooney. (PAP Life)

ag/ moc/