Wszystko działo się w miniony czwartek późnym popołudniem. Wówczas dwaj mieszkańcy Inowrocławia "gościli" Bydgoszczy. Mężczyźni wpadli w ręce policjantów z bydgoskiego oddziału prewencji tuż po tym, jak jeden z nich w sklepie przy ulicy Chocimskiej ukradł zabawkowy samochód popularnej serii, po czym odepchnął ekspedientkę, próbującą odzyskać skradziony towar. Sprawca wraz z kompanem nie uciekli daleko.
- Powiadomieni o zdarzeniu policjanci zatrzymali ich na ulicy Pomorskiej i ujawnili przy jednym z nich skradzioną zabawkę o wartości niemal 100 złotych. Podczas zatrzymania 31-latek i jego o 17 lat starszy kolega znieważyli interweniujących policjantów. To jednak nie był koniec „gościnnych występów” w ich wykonaniu. Okazało się, że przed kradzieżą zabawki mężczyźni byli w sklepach spożywczych przy ulicy Kościuszki i Pomorskiej. W pierwszym z nich ukradli książkę dla dzieci, trzy butelki markowej whisky oraz butelkę z cukierkami. Zauważył to pracownik ochrony i próbował odzyskać towar. Wówczas został odepchnięty przez mężczyzn. Zdołał odzyskać jedną butelkę alkoholu i książkę, z resztą towaru sprawcy uciekli. Następnie kroki skierowali do dyskontu na Pomorskiej. Również tam ukradli tej samej marki alkohol. Po kradzieży 31-latek szarpał, odpychał i kopał interweniującego pracownika ochrony, groził mu pozbawieniem życia, natomiast 48-latek poprzez uderzanie pięściami w szklane elementy konstrukcji sklepu zmusił ochroniarza do wypuszczenia kompana - czytamy w komunikacie policji.
Zobacz też: Duża podwyżka opłat za parkowanie. O ponad 40 proc.
Obaj inowrocławianie usłyszeli zarzuty dotyczące kradzieży rozbójniczych oraz znieważenia funkcjonariuszy. Grozi im do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Zgromadzony przez policjantów materiał dowodowy trafił w ręce prokuratora. Ten po zapoznaniu się z nim skierował wniosek do sądu o zastosowanie wobec podejrzanych środka zapobiegawczego. Sędzia po analizie akt sprawy aresztował mężczyzna na 3 miesiące.