Sobotni pociąg z Inowrocławia do Kruszwicy to jedno z kilku połączeń, jakie z okazji "Katarzynek" uruchomiło dziś stowarzyszenie "Turystyka kolejowa". Bilety wyprzedały się bardzo szybko, a dodatkową atrakcją było zwiedzanie bazy technicznej przewoźnika Arriva RP, który również udostępnił dzisiejszy skład. W poprzedniej dekadzie, podczas podobnych wydarzeń, kursowały też parowozy.

Regularne pociągi pasażerskie z Inowrocławia do Kruszwicy zlikwidowano blisko ćwierć wieku temu. Choć w niektórych częściach kraju dochodzi do rewitalizacji starych linii, to szanse na powrót pociągów do miasta nad Gopłem są nikłe. Trasa kolejowa jest wciąż przejezdna, ale ze słabym czasem przejazdu. Wymagałaby kosztownego remontu, a - co najważniejsze - ekonomicznego uzasadnienia dla wprowadzenia cyklicznych przewozów.

Ratunkiem dla takich linii jak ta miał być rządowy program "Kolej plus", ale w wielu przypadkach skończyło się jedynie na szumnych zapowiedziach. Zainteresowany środkami na odbudowę trasy do Inowrocławia oraz Bydgoszczy był żniński samorząd, ale bez pomocy innych gmin, powiatów, czy województwa nie był w stanie dźwignąć nawet początkowych kosztów projektu.

Zobacz też: W Inowrocławiu zdrożeją bilety autobusowe

Samorząd województwa w swoich strategiach inwestycyjnych i transportowych cały czas uwzględnia jednak możliwość prowadzenia przewozów na liniach w kierunku Żnina oraz Kruszwicy w kolejnych latach, pod warunkiem wykonania niezbędnych modernizacji.